Porażające smakiem i kolorami mieszanki trunków skutecznie ożywią każdą karnawałową imprezę. Sekretem jest receptura, odpowiedni dobór składników, ich proporcji oraz technika mieszania. Te umiejętności może posiąść każdy. Wystarczy krótki kurs koktajlowy.
Tajemna wiedza

Miksologia to dziedzina wiedzy o napojach mieszanych. Jej początki sięgają tradycji angielskiej XVI wieku i zasad sporządzania ponczu. Jednak nieoceniony wkład do nauki wnieśli Amerykanie, którzy rozsmakowali się w Egg Nogg, czyli miksturze rumu z ubitym jajem, śmietanką i dodatkiem cukru, a następnie w XIX wieku stworzyli całą książkę gromadzącą trzysta przepisów na drinki. Nowa moda szybko podbiła europejskie salony i tradycyjne puby. Kolorowe drinki piły eleganckie damy i francuskie pokojówki.
Mikslogia to nauka, która wymaga wiedzy i doświadczenia oraz wyczucia. Dobieramy smaki i barwy, za pomocą ziół, owoców i urokliwych detali komponujemy smaczny napój, który zagwarantuje świetną zabawę.
Akademia koktajlowa

Sekretem dobrego drinka jest harmonia idealnego połączenia. Mieszamy ze sobą różne alkohole, doprawiamy napojami bezalkoholowymi, dbając jednocześnie o aspekt wizualny. Przygotowując konkretny koktajl, należy ściśle trzymać się receptury i proporcji. Oczywiście możemy przyrządzać wyskokowe napoje bogów na własną rękę, jednak zawsze będzie to eksperyment i ... ryzyko.
Dla osób, które czują w sobie bramański dar, dobrym wyjściem może być szkoła koktajlowa w postaci krótkiego kursu. Możemy robić takie podarunki znajomym - pasjonatom, a także tym, którzy na każdej imprezie katują nas swoimi tajemniczymi miksturami.

- Szkoła koktajlowa to interesujący, a przede wszystkim zabawny prezent na czas karnawału. Kurs prowadzi profesjonalista. Uczestnicy mogą nauczyć się podstawowych technik barmańskich. Poznać historię klasycznych koktajli i sposób ich przygotowywania. Smaczkiem są także anegdoty i historie zza baru, najczęściej stosowane przez barmanów sztuczki - mówi Justyna Greczanik-Bełezina z firmy Prezentokracja.pl organizującej eventowe upominki. Niezaprzeczalną korzyścią jest nauka metody nalewania free pouring, czyli napełniania szkła bez użycia miarek, a za pomocą rytmicznego liczenia.

Ostatni etap, dekorowanie, wymaga najwięcej wyczucia artystycznego. Osoby nie posiadające tego talentu zapewne ucieszy fakt, iż obecnie minimalizm jest w modzie. W zależności od tego czy przyrządzamy egzotyczną fiestę smaków czy tradycyjną ucztę dla podniebienia korzystamy z takich ozdób jak aromatyczne skórki cytryn czy pomarańczy, cząsteczki owoców, oliwki, wisienki koktajlowe czy mięta. Możemy także otoczyć brzeg kieliszka dróżką z cukru, dodać kolorowe mieszadełko. Potem pozostaje już tylko szaleństwo gorącej nocy. Tak właśnie zimą przywołujemy wakacje.