Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Eliminacji ME 2008 ciąg dalszy
dodano 02.04.2007
Sensacyjni zawodnicy Ulsteru, słabi Anglicy. Hiszpania i Włochy gonią za czołówką. Na półmetku eliminacji mistrzostw Europy można się pokusić o wskazanie faworytów i czarnych koni. A tych drugich nie brakuje.
Hiszpańscy kibice wydobyli ze swoich gardeł wielkie UFF! David Villa i spółka, po porażkach ze Szwecją i Irlandią Północną byli w ogromnych tarapatach. Mecz z Danią miał być walką o " być albo nie być". Osłabiona defensywa gospodarzy grała niepewnie, toteż i duńscy obrońcy nie zachwycali. Wykorzystali to Morientes i wspomniany wcześniej Villa i to zawodnicy z półwyspu Iberyjskiego cieszyli się z wygranej. W środę zmorą napastników Hiszpanii były kałuży deszczu. Mecz na "wodzie" zdołali rozstrzygnąć na swoją korzyść i Islandczycy odjechali bez niczego. Liderująca z kompletem punktów Szwecja musiała uznać wyższość rewelacji rozgrywek, Irlandii Północnej. I to piłkarze z Ulsteru liderują z trzynastoma punktami, wyprzedzając Szwedów o oczko, oraz Hiszpanię, która zgromadziła ich dziewięć. Duńczycy, którzy nie zakwalifikowali się do ostatnich MŚ, przeżywają prawdziwy regres. Ich sytuacja nie jest wesoła i na półmetku rywalizacji do faworytów nie należą. Niespodzianką była również wygrana Liechtensteinu z finalistą ostatnich Mistrzostw Europy-Łotwą.
Standardowo w eliminacjach trafiają na siebie "Pomarańczowi" i Rumunia. Do tego dochodzi Bułgaria i mamy trzech kandydatów do awansu. Słowenia i Białoruś w walce się nie liczą, ale nikt nie może być pewny zwycięstwa z nimi. Przekonali się o tym Bułgarzy, którzy zaliczyli bezbramkowy remis z Albanią. W sobotę podobnym wynikiem zakończył się szlagier grupy G, czyli mecz Holandii z Rumunią. Reprezentacja Oranje, mając na koncie jeden rozegrany mecz więcej, wyprzedza o 3 punkty Rumunię i o 5 Bułgarię.
Nowi liderzy grup, sensacyjne porażki wielkich, niespodziewane zwycięstwa małych. Tak wyglądały marcowe zmagania eliminacyjne do Austriacko- Szwajcarskiego finału. Z największą przewagą lideruje Polska w grupie A. Również podopieczni Leo Beenhakkera odnieśli najwyższe, pięciobramkowe zwycięstwo z Azerami. Bez punktów pozostają wciąż piłkarze z Wysp Owczych, Luksemburgu, San Marino oraz Estonii i Andory. Pierwsze zwycięstwa odnieśli zawodnicy Azerbejdżanu i Liechtensteinu. Bez bramki zdobytej pozostają Ormianie i Estończycy. Pierwsze punkty tracili Szwedzi i Turcy. W rozegranych w sobotę 20 spotkaniach, padło 52 bramki. Siedmiokrotnie wygrywali gospodarze a 9 goście. Padło 4 remisy. W środę rozegrano 3 mecze więcej a strzelono 11 bramek mniej. Gospodarze byli górą 16 razy a goście trzy. Punktami dzielono się w czterech przypadkach. Łącznie, w 43 spotkaniach, strzelono 89 bramek, co daje średnią 2,06 na mecz.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW