Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Turkmenistan. Dlaczego nikogo nie obchodzi?
dodano 17.11.2010
Przez pieniądze zagranicznych inwestorów Turkmenistan miał się stać krainą mlekiem i miodem płynącą. Dziś jest to jeden z najbardziej skorumpowanych krajów świata, gdzie wszystkie media są kontrolowane przez władze. A co z prawami człowieka?
Brutalność policji i wojskowych w Turkmenistanie jest nadal dużym problemem. W 2004 r. żołnierze chroniących pogranicza z Iranem, dokonali egzekucji sześciu osób, mających rzekomo przekroczyć granicę między tymi krajami. Osadzeni w więzieniach i aresztach są poddawani nie ludzkim torturom i często odmawia im się posiłku oraz podstawowej opieki medycznej. Kobiety w Turkmenistanie nie mogą liczyć równouprawnienie, podobnie jak na walkę z przemocą domową. Międzynarodowe organizacje nie mają dostępu do jakichkolwiek danych poglądowych, przez co nie można określić skali stosowania przemocy wobec kobiet.
Ruhnama- to słowo nic nam nie mówi ale w Turkmenistanie jest zmorą po zmarłym prezydencie Nyýazowie. Taki tytuł nosi napisana przez niego książka, którą ustanowił "świętą księgą" i stworzył wokół niej niemal biblijny kult. Jest ona połączeniem fikcyjnej historii swojego państwa oraz duchowego przewodnika dla każdego Turkmena. Za życia Turkmenbaszy ze znajomości Ruhnamy co rocznie egzaminowani byli wszyscy urzędnicy państwowi oraz uczniowie szkół, którzy od najmłodszych lat byli nauczani o "świętej księdze".
W stolicy kraju, Aszchabadzie stoi olbrzymi, wielkości wieżowca pomnik Ruhnamy, zbudowany przez Ahmeta Calika, właściciela nafto-energetycznego holdingu z Turcji. Po co? By otrzymać lukratywny kontrakt wydobywania złóż gazu i ropy naftowej w Turkmenistanie. Niestety, podobnie postępowało wiele przedsiębiorców z całego świata, w tym polskie PGNiG (biznesmeni przywozili do kraju rządzącego przez Nyýazowa przetłumaczone wersje Ruhnamy by zarobić miliony dolarów). Oczywiście nikt przy tym nie pytał o prawa człowieka w Turkmenistanie. Dziś, też mało kto pamięta o obronie wolności religijnej czy politycznej w kraju rządzonym przez Berdimuhamedowa, gdy w grę wchodzą o miliardowe kontrakty na wiele długich lat. Ale kogo to obchodzi...
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW