Start
Profil
Pino quizy
pino gry
o pino
Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie

Jeśli już musisz iść do adwokata...

dodano 14.11.2010
Jeśli już musisz iść do adwokata...

No właśnie. Nikomu nie życzę takiej sytuacji tak, jak nie życzyłabym swojemu przyjacielowi, by musiał iść do lekarza albo był zmuszony korzystać z pomocy grabarza.


     


Tak więc jeśli życie kogoś tak przycisnęło, że musi iść do kancelarii to może przyda mu się tych kilka uwag. Skupię się na sprawach karnych. Nie wiem wprawdzie czy lepiej jest stracić pieniądze czy wolność i co łatwiej odzyskać lecz więzienie dla tych, którzy znają je tylko z filmów bywa czymś bardzo bolesnym. Okienka są jakieś takie małe, kratki zbyt solidne, a towarzystwo, wyżywienie i dostęp do świeżego powietrza pozostawiają sporo do życzenia. Hmmm... od czego tu zacząć by nie skłamać... Dobrze by było mieć jakichś znajomych, którzy korzystali z usług różnych adwokatów i wyrobili sobie pogląd na temat poszczególnych mecenasów. Trzeba tylko szybko się dopytywać bo jak długo poczekamy to znajomi mogą być osiągalni tylko w ramach widzeń w zakładzie karnym. Tacy znajomi mają już to do siebie, że szybko znikają z pola widzenia. Nie zawadzi mieć babcię, ciocię, wujka, stryjka lub innego pociotka w sądzie, w prokuraturze czy na policji. Nie musi to przy tym być sędzia... wystarczy ktoś z sekretariatu, czy z pracowników obsługi. Ważne by wiedział jakie notowania mają poszczególni adwokaci. Istotne jest by ten mecenas do którego się wybieramy uważany był za kogoś, kto się stara i ma czas dla klientów. Nie ma jednak róży bez kolców. Adwokat posiadający zbyt dobrą opinię i zbyt wysokie notowania może czasem w danym okresie mieć za dużo spraw. A jak ma ich za dużo to zaczynają się problemy z kolizjami ( bo nie da się obsłużyć 5 rozpraw przed 3 sądami w tym samym czasie ). Możemy oczywiście poszukać adwokata w książce telefonicznej, w internecie albo iść ulicą i wchodzić do każdej napotkanej kancelarii. Sposób jest nieważny byleby wreszcie można było porozmawiać z kimś sensownym. Przy wyborze mecenasa warto też zastanowić się nad tym jakimi dysponujemy środkami i czy bardziej zależy nam na tym by nasz mecenas bardzo się starał i miał zawsze dla nas czas czy też nad tym by miał odpowiednią renomę i doświadczenie. Pogodzenie tego wszystkiego jest trudne. Sprawa sprawie nie jest równa. Ktoś kto rozpoczyna dopiero pracę w zawodzie może bardziej starać się od tego kto po latach pewne sprawy traktuje rutynowo. Ten pierwszy bywa też tańszy. Jakieś sztywne reguły w tym względzie jednak nie istnieją. Adwokat  też człowiek, a jak wiadomo ludzie bywają różni. No dobrze... zakładam, że już kogoś wstępnie wybraliśmy. Na taką pierwszą wizytę weźmy ze sobą całą potrzebną dokumentację ( wyroki, wezwania, postanowienia itp. itd. ). Zacznijmy od zapytania mecenasa o to ile będzie nas kosztowała porada w naszej konkretnej sprawie. Świetnie jeśli nam przyszło do głowy uzyskać wcześniej kserokopie akt. Nie mówię o sytuacji gdy akta mają z 10 tomów. Zazwyczaj nie są jednak aż tak grube. Jedna strona akt w postaci nieuwierzytelnionych kserokopii kosztuje 1 zł (tak w sądzie, w prokuraturze, jak i na policji ). Strona postępowania – czyli pokrzywdzony, podejrzany, oskarżony i oskarżyciel posiłkowy – mają prawo wystąpić do organu prowadzącego postępowanie o wydanie im takich kserokopii. Nie wnośmy tylko czasem o ksera uwierzytelnione. To to samo – tylko opieczętowane za zgodność. Płacenie 6 zł za stronę czyli 6 razy więcej tylko za pieczątkę jest słabym interesem. W końcu chodzi nam tylko o to by nasz mecenas mógł się z tym zapoznać zanim weźmie sprawę. Taka porada z analizą przyniesionych przez nas kser będzie ze dwa razy droższa od normalnej lecz przynajmniej adwokat będzie mógł powiedzieć nam coś konkretniejszego niż gdyby opierał się tylko na naszych relacjach. Wbrew temu co myślimy nie będziemy w stanie przekazać mu tego co wiemy o sprawie tak dobrze jak przyniesiona przez nas dokumentacja. Jeżeli przywlekliśmy ze sobą całe tony dokumentów nie nalegajmy na natychmiastowe odpowiedzi na wszystkie zadawane przez nas pytania. Zostawmy dokumenty w kancelarii i umówmy się raz jeszcze na spotkanie na którym adwokat będzie już dobrze znał to z czym miał się zapoznać. Spróbujmy się przy tym zorientować jaki jest jego katalog usług. Upewnijmy się czy zajmował się już takimi sprawami. Zapytajmy o taktykę jaką zechce zastosować. Pamiętajmy, że najlepiej jest bronić swoich interesów zanim jeszcze sprawa trafiła do sądu. Nie czekajmy na to, aż ktoś skieruje na nas akt oskarżenia. Bronić można się już w postępowaniu przygotowawczym ( tj. w śledztwie lub w dochodzeniu ). To na tym etapie postępowania zbieranych jest większość dowodów zazwyczaj trudnych do zakwestionowania w fazie procesu sądowego. W chwili gdy przejdziemy w rozmowie do kwestii wynagrodzenia adwokata za jego pracę poprośmy o możliwie dokładne określenie zasad takiego wynagradzania. We własnym interesie zadbajmy o to by adwokat spisał z nami umowę zlecenia lub wypełnił kartę zlecenia, która taką umowę zastępuje i jest jej uproszczoną wersją. Bądźmy świadomi tego, że nie raz trudno jest precyzyjnie ustalić wynagrodzenie za obronę. Coś co może zakończyć się w ciągu miesiąca może i potrwać dwa lata. Nie zawsze można to dokładnie przewidzieć. Różnie wyglądają też takie zasady wynagradzania. Można się umówić z góry – niejako na zasadzie ryzyka – wtedy mamy do czynienia z jednorazowym sporym wydatkiem, który nie jest ( jeśli tak brzmi umowa ) zależny od tego jakie będą nakłady pracy adwokata w przyszłości w tej konkretnej sprawie. Brzmi to idiotycznie ,ale w końcu ani on ani my nie wiemy, jak długo sprawa będzie się toczyła, ile będzie rozpraw, przesłuchań na policji, czy będzie trzeba wywodzić jakieś środki odwoławcze czy nie, czy sprawa czasem nie przefrunie przez wszystkie instancje tam i z powrotem. Dlaczego to jest na zasadzie ryzyka ? No bo przy takiej umowie może się zdarzyć, że sporo przepłaciliśmy albo, że mocno nieopłacony został mecenas. Inaczej jest gdy umówimy się, iż będziemy płacić sukcesywnie za każdy etap i za każdą czynność ( za każdą rozprawę jakaś kwota, za udział w przesłuchaniu na policji inna kwota, za sporządzenie apelacji jeszcze inna ). Przeważnie ludzie klienci adwokatów decydują się na metodę mieszaną tj. płacimy wstępnie jakąś kwotę za określoną fazę postępowania, a reszta jest zależna od nakładu pracy mecenasa w przyszłości. I tutaj wysokość wynagrodzenia za poszczególne działania też można skonkretyzować. We własnym dobrze rozumianym interesie musimy zadbać jeszcze o dwie rzeczy . Po pierwsze o to by pełnomocnictwo – czyli ten dokument, który upoważnia adwokata do występowania w naszym imieniu zostało sporządzone i podpisane w kilku egzemplarzach. Może się bowiem zdarzyć, że przez jakiś czas nie będziemy mieć kontaktu z naszym mecenasem, a ten egzemplarz, który on przedłożył w prokuraturze lub w sądzie gdzieś wypadł z akt i jest problem. Tu akurat naprawdę od przybytku głowa nie boli. Po drugie domagajmy się stanowczo by nasz mecenas wystawiał nam każdorazowo faktury za swoje usługi.
   Jeśli już musisz iść do adwokata... - zobacz źródło wróc do artykułów
 
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
Aby dodac komentarz należy się zalogować.
 
REKLAMA
 
UŻYTKOWNIK: kasander
avatar

O mnie
W serwisie od:
16.09.2010
Dodaj do znajomych

 
INNE OD kasander
 
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
 
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW
21.09.2009 10:24:34
02.06.2009 19:31:08
09.06.2009 18:03:13
27.04.2009 18:23:22
 
zobacz więcej
 
Społeczność Witamy w serwisie Pino.pl. Nasz serwis to

nowoczesny portal społecznościowy

w pełni tworzony przez naszych Użytkowników. Dołącz do naszej społeczności. Poznaj świetnych ludzi, kontaktuj się z nimi, baw się rozwiązując quizy, graj w gry, twórz własne blogi, pokazuj swoje zdjęcia i video. Pino.pl to serwis społecznościowy dla wszystkich tych, którzy chcą świetnie się bawić, korzystać z wielu możliwości i poznać coś nowego. Społeczność, rozrywka, fun, ludzie i zabawa. Zarejestruj się i dołącz do nas.
Pino
Reklama
O Pino
Polityka prywatności
Pomoc
Regulamin
Blog
Reklamacje
Kontakt
Polecane strony
Darmowy hosting
Playa.PL - najlepsze gry
Filmiki
Miłość
Prezentacje