Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
O horrorach słów kilka
dodano 23.03.2007
Ciągle mam nadzieje, że kiedyś nadejdzie ten dzień. Wyjdę z kina piekielnie przestraszony. Marzę o tym. Twórcy, pomóżcie!
Zalew badziewnych horrorów, jaki występuje w Polsce, może tylko człowieka załamać. Pracuje w wypożyczalni, więc mam możliwość obejrzenia wszystkich filmów grozy, które mają status STV, czyli nie były grane w kinach ( z ang. Straight To Video). Z przykrością stwierdzam, że to same porażki. "Martwe ptaki", "Skarb Mumii”, „Szepty w mroku" "Boogeyman". Z czego ten ostatni był w kinach wyświetlany, na szczęście krótko. Wyjątkiem jest francuski "Blady strach". Ciekawa fabuła, ciekawe zakończenie. Dobre horrory są w Polsce niedostępne. Klasyka Fulciego czy nawet "Dead End" z 2003 roku, na którym autentycznie się bałem, są nie do zdobycia bez pomocy Internetu. "Madhouse" z 2004 roku dostępny jest w niewielu wypożyczalniach. Czy winą dystrybutorów jest, że dobre filmy tu nie trafiają?
Horror orientalny
Fascynację kinem azjatyckim można podciągnąć pod hasło "remake" . Scenarzystom brak własnych pomysłów, więc kupują je z dalekiego wschodu. Efekty? Marne. O ile japońskie "The ring" i "Klątwa" miały klimat, świeży pomysł i siłę przebicia, o tyle ich amerykańskie wersje to po prostu tandeta. Tak, tak. Nie boję się tego powiedzieć na głos. Wychodzę sam naprzeciw bandzie fanów podnieconych "Ringiem". Amerykański "Krąg" to najmniej straszny horror świata! Jak można się bać mokrej, czarnowłosej dziewczynki i kasety video? O ile jeszcze jestem w stanie zrozumieć, że "jedynka" się komuś podobała, o tyle nie rozumiem tych, co lubią "dwójkę". Beznadzieja. Najlepsze były komputerowe jelenie. Brawo.
Widziałem świetny horror z 2002 roku. Produkcja z HongKongu. "The eye" . Rewelacyjna historia o dziewczynie, która po przeszczepieniu rogówki zaczyna widzieć duchy. Klimat, fabuła, aktorstwo - wszystko było na poziomie. Film oczywiście trudno dostępny w Polsce, ale mam "świetną" wiadomość. Na 2007 rok przewidziany jest - co? - remake ! . Tak, amerykański remake w reżyserii partacza od "Kręgu" - Hideo Nakaty. A to jeszcze nie jest najgorsze. W roli głównej ma zagrać Renee Zellweger. Pokażcie mi gorszy błąd w historii kina. Kino azjatyckie jest w Polsce praktycznie niedostępne. Czasem zdarzają się wyjątki i tak oto na dvd trafiła trylogia "Asian Terror". Na razie obejrzałem dwa. "Wizje" to historia o gazecie, która niesie śmierć. Analogicznie do kasety z Ringu. Nawet niezły film. Drugi to "Infekcja". Szkoda gadać.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW