Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Zmierzch świata, jaki znamy
dodano 15.03.2007
Esej ten nie zrodził się wyłącznie z moich własnych przemyśleń. Do głębszej refleksji skłoniła mnie przede wszystkim lektura artykułu Petera Bergera, wywiad z Rococo Buttoglione oraz przemyślenia Rogera Scrutona.
Poprawność polityczna to nasz nowy bożek, nowe chrześcijaństwo i nowy komunizm, bezpośrednie odwoływanie się do tradycji chrześcijańskiej jest zakazane, nie wprost oczywiście, ale wiąże się to z ostracyzmem społecznym. Lewica europejska w końcu powoli osiąga to, co od dawna postulowała, wyzwolenie człowieka, ale to wyzwolenie jest pozorne, człowiek bez wartości jest bowiem człowiekiem zagubionym, posiada upragniona wolność, ale nie może z niej w pełni skorzystać, czyli wybrać właściwych celów, utożsamia środki z celami i w ten sposób jego wolność ogranicza się do powierzchownej egzystencji.
Czy stoimy w obliczu przepaści, czy Europa już niedługo dokona swego żywota? Biorąc pod uwagę nieubłagalne liczby, w postaci spadku odsetka urodzin, starzenia się społeczeństw, zapewne już niedługo Europę czeka w najlepszym razie światowa marginalizacja. Imigranci bowiem nie zapełnią tej stale rosnącej dziury demograficznej, a jeśli jednak zapełnią, to już nie będzie Europa, tylko nowa jakość, być może Eurarabia.
W żadnym wypadku nie wzywam do fundamentalizmu czy nietolerancji, nie taki jest cel tego wywodu. Chcę raczej pokazać, że świat z wartościami, naszymi europejskimi wartościami, w których ramach jest miejsce zarówno dla chrześcijaństwa jak i oświecenia, wart jest obrony. Wyrzekając się swego dziedzictwa, wyrzekamy się siebie samych, tracimy swoją własną tożsamość i gubimy to, co w życiu najważniejsze – prawdziwy cel nadający naszym zmaganiom na ziemi sens i znaczenie.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW