Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Remis z przytupem
dodano 24.03.2010
Duży niedosyt to najważniejsze wrażenie jakie pozostawiła na mnie debata prawyborcza pomiędzy kandydatami partii rządzącej na Prezydenta.
Podobnie było też przy odpowiedziach na inne pytania, gdzie moim zdaniem, minister Sikorski sprawiał wrażenie człowieka nieco bardziej konkretnego, raczej nie bajkopisarza, nieco bardziej otwartego na nowe projekty polityczne. Szczególnie można było to odczuć w trakcie odpowiedzi na pytanie o wizję sprawowania urzędu, gdzie Bronisław Komorowski moim zdaniem, zademonstrował przywiązanie do obecnych rozwiązań konstytucyjnych i dość stanowczo oznajmił, że nie jest zwolennikiem jakichkolwiek zmian w Konstytucji dotyczących uprawnień głowy państwa.
Odniosłem wrażenie, iż obaj kandydaci zaprezentowali podobny poziom wiedzy merytorycznej, tak więc decydującym elementem w walce po raz kolejny okazał się sam wizerunek i cała otoczka marketingowa tworzona prze obu kandydatów i ich zwolenników w Platformie. Tę „batalię” można by właściwie uznać za nierozstrzygniętą, gdyż forma debaty uniemożliwiała obu Panom zejście do politycznego parteru i stoczenie faktycznego starcia oraz ukazania rzeczywistych różnic w pomysłach na Polskę, jakie z pewnością między nimi występują. Debata sprawiła wrażenie dość mało konkretnej rozmowy dwóch starych znajomych z politycznego boiska, szczelnie kontrolowanych z tylnego fotela przez władze PO. Radosław Sikorski wbrew oczekiwaniom większości komentatorów nie zaatakował przeciwnika, koncentrując się raczej na swoim dość konkretnym lecz wyjałowionym z odważniejszych elementów przekazie, podczas gdy Bronisław Komorowski nieco zbyt często wspominał o swoich własnych dokonaniach robiąc to w moim odczuciu nieco na siłę w formie opowiadań o starych bojach jakie dziadkowie serwują co jakiś czas swoim wnukom. Całość można więc uznać jako remis z minimalnym wskazaniem na obecnego ministra spraw zagranicznych. Niezwykle wątpliwe wydaje mi się też, aby prawybory na trwałe mogły zaistnieć jako zjawisko w polskim systemie politycznym jak twierdzą niektórzy politycy i komentatorzy. Trudno też sobie wyobrazić, aby cała debata w znaczącym stopniu mogła jakoś wpłynąć na decyzje działaczy PO, którzy decydują o wyborze kandydata. Jestem przekonany o tym, że większość z elektorów oddała po tej debacie głos na tego kandydata, któremu wcześniej i tak planowali udzielić swojego poparcia. Tak więc, moim zdaniem, całość można podsumować jako remis z przytupem...może trochę szkoda, że to jednak nie był przytup Joanny Muchy.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW