Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Piotr Szumlewicz: Władza prestiżu
dodano 17.02.2010
PO nie tylko stworzyła wizerunku siebie jako partii bezkonfliktowej, ale też jest to ugrupowanie, które w największym stopniu odzwierciedla dominujące w mass mediach wzorce sukcesu i społecznego prestiżu.
Umieć przegrywać
Kultura przedsiębiorczości kwestionuje wszystkie te wymiary i nie oferuje nic w zamian. Produkuje więc już na starcie wielu biernych przegranych, którzy jej nie rozumieją i nie akceptują, choć często przekazują nowe wzorce swoim dzieciom, wierząc, że dzięki nim osiągną one sukces. Sukces PO polega właśnie na tym, że ludzie uwewnętrznili neoliberalne aspiracje oraz wartości i nawet jeżeli są one źródłem ich frustracji, wstydzą się, że nie potrafią im sprostać. Takich ludzi jest większość, ale dominująca kultura produkuje różne formy racjonalizacji, jak sobie radzić z porażką. Mamy więc tutaj do czynienia z zarządzaniem porażką, wmawianiem społeczeństwu, że system jako taki jest dobry, i przenoszeniem przyczyn niepowodzenia na przypadek lub indywidualne wady. Z drugiej strony system produkuje swoich konserwatywnych wrogów, którzy go negują, a zarazem są jego produktem ubocznym. Do nich zaliczają się słuchacze Radia Maryja, którzy zbudowali silny ruch społeczny, pozornie będący negacją współczesnej rzeczywistości, ale zupełnie niegroźny dla neoliberalnych stosunków władzy. Nie stabilne zatrudnienie, obrona własnych interesów czy nawet silne więzi rodzinne, ale wspólnota religijna jest bowiem spoiwem ich życia. Dzięki temu niezadowolenie z kultury przedsiębiorczości jest kanalizowane w sposób zupełnie niegroźny dla neoliberalnych elit, a niechęć grup, które straciły na transformacji, zwraca się przeciwko gejom czy agentom, a nie pracodawcom i neoliberalnemu państwu.
Ta ideologia jest szczególnie widoczna w oczekiwaniach formułowanych wobec kobiet. Polki są bombardowane przekazem medialnym, z którego wynika, że muszą być kreatywne i przedsiębiorcze. Nie ma w nim jednak miejsca na problemy kobiet związane z biedą, bezrobociem, wysokością zasiłków macierzyńskich, kosztami opieki medycznej, przemocą domową czy aborcją. Głównym punktem odniesienia są kobiety, które osiągnęły sukces i dobrze sobie radzą w rzeczywistości polskiego, neoliberalnego kapitalizmu. To one wyznaczają miary oczekiwań, prestiżu i normalności. W tym nowym ujęciu przeciętne kobiety nie walczą o wyższe pensje czy większą ochronę zatrudnienia, lecz aspirują do bycia bizneswoman i bardziej im zależy na posiadaniu własnej firmy niż na stabilnej pracy i płacy.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW