Wyrażałem już parokrotnie w prasie swoje zaniepokojenie sytuacją bezdomnych kotów  i przepełnionymi schroniskami dla zwierząt. Bezdomność zwierzęcia bowiem jest dramatem istoty , która znosi swoje cierpienie milcząc. Kto zatem jak nie Ludzie może upomnieć się o jego prawa? Pisząc "Ludzie" nie mam na myśli właścicieli zwierząt - którzy nigdy nie byli ich opiekunami. Opiekun nie krzywdzi i nie porzuca!


 


Wyrażam dezaprobatę wobec:


 


- zjawiska "złotej klatki" polegającemu na zakładaniu krat w okienkach piwnicznych przed kotami,


 


- kpin z ludzi (często nie zamożnych), a pomagającym własnym kosztem i bezinteresownie zwierzętom,


 


- porażająco według mnie niskim karom za znęcanie się nad zwierzętami.


 


Jestem natomiast wyjątkowo dumny, że  w Trójmieście narodziła się szczytna idea sformalizowana w Pomorski Koci Dom Tymczasowy. Entuzjaści z Trójmiasta działają już od października 2008 roku. Tymczasowy Dom stanowi swego rodzaju azyl, którego celem jest oddanie kota do adopcji. Mam nadzieję, że Pomorski Koci Dom Tymczasowy stanie się przykładem godnym naśladowania przez mieszkańców innych regionów naszego kraju. Pamiętajmy, że na obraz każdej społeczności składa się to  co najpiękniejsze, lecz także to co niezbyt chwalebne. Zatem zakończmy wreszcie wspólnie z bezdomnością zwierząt ! Obecnie zorganizowaną z dużym rozmachem akcją "Pomorskiego Kociego Domu Tymczasowego" i "VIVA! Akcja dla zwierząt" jest pomoc dla kotów z GDYŃSKIEJ STOCZNI - "RATUJMY KOTY!". Nie bądźmy obojętni na los tych "gdynian mniejszych". Na stronie www.pkdt.pl są wszystkie niezbędne informacje jak pomóc. Zygmunt Meller