Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Rzeź kaczek
dodano 03.08.2008
Zapowiedzieli to już wczoraj. Mieli wstać o piątej rano i zabrać się do roboty. Ostatecznie stanęło na ustawieniu budzika na szóstą, a na dobrą sprawę zaczęło się godzinę później.
Po wykrwawieniu, skubaczki wkładały kaczkę, prawdopodobnie już martwą, do kotła z wrzątkiem i nakrywały pokrywką. Po chwili wyciągały i delikatnym ruchem, bez specjalnego wysiłku wyskubywały kacze pierze, aż do zupełnego ogołocenia kaczki denatki. Wszystko powtarzały, aż skrzynia z kaczkami- wybrańcami została pusta, a miedniczka z krwią prawie zupełnie się zapełniła. Do krwi dolano nieco octu, żeby nie stężała, a miskę pozostawiono w przedsionku, na starym kredensie. „Żeby psy nie dorwały”.
A ja siedziałem w aromacie octu i krwi i pisałem opowieść o kaczym mordzie, co raz zerkając na miednicę i patrząc, jak czerwona krew powoli zamienia się w gęstniejącą ciemną kipiel tysięcy bąbelków, jakby próbowała ostatni raz zaciągnąć się świeżym powietrzem...
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW