Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
O prosumencie - współtwórcy czy złodzieju?
dodano 28.01.2010
Czy prosumenci wnoszą coś dobrego do naszej konsumenckiej kultury? Czy to raczej kolejne osoby żerujące na twórczości innych? W działalności
"Klienci dostają to, czego pragną, a firmy nie muszą płacić za prace badawczo-rozwojowe. Jednak nie wszystko jest takie proste." Bywa, że modyfikacje i rozszerzenia będące dziełem klientów są sprzeczne z biznesowym imperatywem firmy jak w wyżej podanym przykładzie iPoda. Firma do tej pory nie potępiła hakowania produktów, ani go nie zaakceptowała. Patrząc w przyszłość wydaje się, że firma, która podjęłaby się potępienia prosumentów i walki z nimi, przegra. Należy zacząć projektowanie nakierowane na prosumpcję. A więc: "Zaoferujcie produkty, które będą miały budowę modułową i które łatwo będzie rekonfigurować i edytować. Stwórzcie kontekst sprzyjający konsumenckim innowacjom i podejmowaniu współpracy z użytkownikami. Stwórzcie odpowiednie warunki, zapewnicie miejsce i dajcie konsumentom przyjazne i łatwe w obsłudze narzędzia. Dostarczcie surowce i materiały, których użytkownicy będą potrzebować(…)." To wszystko porady reprezentujące prosumentryczny paradygmat, który zaczyna podbijać firmocentryczny model współtworzenia. Dzisiaj postęp w technice spowodował, że firma, która potraktuje prosumenta za wroga zbankrutuje. Należy postawić na partnerstwo i osiągając wspólne zyski wzbogacić się, niż stracić wszystko w imię walki o samodzielne wpływy.
Istnieje coraz więcej przykładów włączania konsumentów w procesy produkcyjne i innowacyjne. Konsumenci kierują się zmniejszeniem niezadowolenia z produktu (albo zwiększeniem zadowolenia z produktu). Koncentrowanie się na pytaniu o to, czy omawiane zjawisko jest czymś pozytywnym czy negatywnym dla obecnych na rynku przedsiębiorstw, nie powinno być priorytetem. Ważniejsze jest włączenie prosumpcji w proces kreowania wartości. Dla przedsiębiorstw, które na siłę próbują chronić swój kapitał intelektualny i które zamierzają opierać się na tylko własnych innowacyjnych pomysłach, będzie to poważne zagrożenie, natomiast dla otwartych organizacji, które potraktują konsumentów partnersko i wyjdą im naprzeciw, będzie to szansa nie tylko na dogonienie liderów rynkowych, ale również ich prześcignięcie. Prosumpcja to szansa na ciągłe kreowanie innowacyjnych pomysłów i osiąganie większych zysków. To również szansa na większe powodzenie innowacji, ponieważ to bezpośrednio klienci, a nie pracownicy działów badawczo-rozwojowych definiują potrzeby. Dlatego też należy się spodziewać, że organizacje, które dostrzegą w innowacyjnej prosumpcji zagrożenie, staną się marginesem w swojej branży, w przeciwieństwie do przedsiębiorstw, które potraktują ją jako szansę. Dlatego już teraz można znaleźć wiele apelów tego typu: "Nikt nie da Ci ani grosza za darmo, musisz być użyteczny dla firm, które są gotowe płacić Ci pieniądze. Prosument to ekonomiczne określenie osoby, która jest inteligentna i rozumie, że producent musi sprzedawać, a konsument musi kupować, i z tych dwóch zależności potrafi wyciągnąć korzyści materialne dla siebie! Internet jest miejscem, gdzie ludzie zaczynają coraz częściej i systematycznie robić zakupy. Wielu producentów i detalistów zabiega, a dokładniej mówiąc, chce "kupić" konsumentów, proponując im współpracę oraz różne korzyści. Często to zabawa i drobne profity, ale zdarzają się profesjonalne i dochodowe propozycje." Moim zdaniem prosumpcja daje nam możliwości, których nie było nigdy wcześniej i niemądre byłoby z nich nie skorzystać.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW