Start
Profil
Pino quizy
pino gry
o pino
Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie

Zanim stopią się lodowce zaleją nas śmieci

Autor: marekrz
dodano 15.12.2009
Zanim stopią się lodowce zaleją nas śmieci

Ekolodzy postawili sobie bardzo ambitny cel ocalenia całej planety przed skutkami Globalnego Ocieplenia. Mając za jedyny oręż limity emisji dwutlenku węgla emitowanego przez ludzkość starają się zapanować nad złożonymi procesami, na które działalność człowieka wpływa nieznacznie.


Porywając się w sensie przenośnym i dosłownym "z motyką na słońce" zapomina się o problemach istotnych, które można rozwiązać "tu i teraz". Takim właśnie problemem jest zalewająca nas fala śmieci.
Drogę między domem a przystankiem pokonuję zazwyczaj regularnie, co pozwala mi śledzić na bieżąco zmiany w lokalnym krajobrazie. Okolica ścieżki, która łączy te dwa miejsca nigdy nie należała do idealnych lecz liczba śmieci w postaci porozrzucanych plastikowych butelek, puszek po piwie i opakowań po papierosach, choć robiła wrażenie na tak krótkim odcinku, nie mogła dziwić. Większość walających się w dużych ilościach plastikowych butelek pochodziła z okien przejeżdżających pociągów podmiejskich relacji Tłuszcz - Warszawa Wileńska. Widok oczom niemiły, ale kto mieszkał w okolicy kilka lat, zdążył się już do niego przyzwyczaić. W ostatnim miesiącu kupki śmieci regularnie porozrzucanych pod każdym krzakiem ścieżki, a także między nimi, zaczęły się jednak mnożyć, tak jakby właśnie teraz przypadał ich okres lęgowy. Umieszczone celowo przez jakiegoś wandala czy może idiotę - nie wiem nawet jak nazwać ten gatunek ludzi. Podobno z pozostawionych śmieci można wiele dowiedzieć się o człowieku, jednak ja nie będąc ekspertem, jedyne, co mogłem stwierdzić na temat właściciela tej swoistej kolekcji, to zamiłowanie do perlistego płynu zwanego piwem i napojów w plastikowych butelkach.

Pojawianie się tego typu znalezisk w mojej okolicy jest tym dziwniejsze, że dosłownie w tym roku gmina zaczęła sama zabierać część śmieci w specjalnych workach foliowych na plastik, papier i szkło. Regularnie, co miesiąc pojawia się wóz, który jeździ między posesjami i spod domków odbiera wypełnione worki i zostawia puste. Jeśli efekty tej akcji oceniać tylko po ilości nowych odpadów cywilizacyjnych w okolicy, to można wysnuć wniosek, że mieszkańcy uznali, że teraz już nie muszą się tym problemem przejmować, bo przecież miasto jest od tego, żeby się nim zająć. Albo doszli do wniosku, że skoro ktoś bierze od nich śmieci za darmo, to są one tak cenne, że wyrzucone pod krzak niechybnie znajdą nowego właściciela, tak jak zostawiane pod osiedlowymi śmietnikami stare ubrania czy meble.
Nie chodzi tylko o pozostawianie swoich odpadków w miejscach publicznych. W miejscowości, w której mieszkam, podrzucanie śmieci stało się swego rodzaju sportem. Jest wysoce prawdopodobne, że do wystawionego przeze mnie przed domem pojemnika i worków na dzień przed przyjazdem śmieciarki dołączą niepostrzeżenie inne worki, jeżeli tylko nie zachowam czujności. Wszystkim, dla których reguły tej dyscypliny sportu nie są jasne, wyjaśniam, że właściciel posesji sam dogaduje się z firmą odbierającą śmieci i płaci za taką ich ilość, jaka faktycznie zostaje odebrana. Jak dotąd nie udało mi się jeszcze wykryć sprawcy, więc gramy z sąsiadami dalej w tę grę.

Jeszcze większą "frajdę" z tego nowego sportu narodowego mają leśnicy. Od wielu lat alarmują o coraz wyżej piętrzących się górach odpadków zalewających nasze lasy. Niewątpliwie podwyżki kosztów wywozu śmieci robią swoje, a biorąc pod uwagę, że każdy z nas, bez względu na zarobki, wyda około 4000 tys. złotych (nie licząc kosztów podwyżek) na daremną jak twierdzi wielu naukowców, walkę z Globalnym Ociepleniem, to należy oczekiwać, że coraz więcej obywateli zapała miłością do zawodów w tej nowej dyscyplinie narodowej - "podrzucaniu śmieci". Nie mam też wątpliwości, że to, czego nie da się podrzucić, co poniektórzy będą chcieli spalić w piecu lub kominku pokrywając toksycznym smrodem całą okolicę. Związek wydatków na Globalne Ocieplenie z zaśmiecaniem miejsc publicznych w Polsce i innych biedniejszych krajach jest dość trudny do wykrycia i nie sądzę, żeby 15 tys. polityków, ekologów i ich świty na Kongresie Klimatycznym w Kopenhadze pochłaniających w trosce o naszą planetę tony żywności i popijających je hektolitrami napojów, miało tego świadomość. A nawet, jeżeli, to kogo to obchodzi? Przecież dwutlenek węgla jest dużo wdzięczniejszym przedmiotem zainteresowania - bez woni i bez koloru, ulotny jak pieniądze podatnika.

Nie trzeba nikomu udowadniać, że śmieci w lasach to sprawka człowieka. Na pewno też człowiek jest w stanie temu zaradzić, w przeciwieństwie do zmian klimatycznych.

Więcej na blogwszystkichblogow.blog.onet.pl
   Zanim stopią się lodowce zaleją nas śmieci - zobacz źródło wróc do artykułów
 
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
Aby dodac komentarz należy się zalogować.
 
REKLAMA
 
UŻYTKOWNIK: marekrz
avatar

O mnie
W serwisie od:
15.12.2009
Dodaj do znajomych

 
INNE OD marekrz
 
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW
21.09.2009 10:24:34
02.06.2009 19:31:08
09.06.2009 18:03:13
27.04.2009 18:23:22
 
zobacz więcej
 
Społeczność Witamy w serwisie Pino.pl. Nasz serwis to

nowoczesny portal społecznościowy

w pełni tworzony przez naszych Użytkowników. Dołącz do naszej społeczności. Poznaj świetnych ludzi, kontaktuj się z nimi, baw się rozwiązując quizy, graj w gry, twórz własne blogi, pokazuj swoje zdjęcia i video. Pino.pl to serwis społecznościowy dla wszystkich tych, którzy chcą świetnie się bawić, korzystać z wielu możliwości i poznać coś nowego. Społeczność, rozrywka, fun, ludzie i zabawa. Zarejestruj się i dołącz do nas.
Pino
Reklama
O Pino
Polityka prywatności
Pomoc
Regulamin
Blog
Reklamacje
Kontakt
Polecane strony
Darmowy hosting
Playa.PL - najlepsze gry
Filmiki
Miłość
Prezentacje