Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Lewe zwolnienie lekarskie? Pestka
dodano 22.11.2009
W naszym pięknym kraju można załatwić wiele jeśli tylko wie się gdzie i do kogo się udać. Układy, układziki, powiązania, korupcja – mają się dobrze. Przekonałem się o tym osobiście będąc w ‘’potrzebie’’.
Wchodzę. Rzuciłem nerwowym i zarazem zagubionym wzrokiem na lekarza. Usiadłem.
- Co panu dolega? – spytał.
- Właściwe to ja chciałbym zaznaczyć, że ja się nie uważam za chorego psychicznie. Nigdy nie pomyślałem, że mogę się tu znaleźć. To stało się tak nagle. Kompletnie nie radzę sobie – mówiłem łamliwym głosem, zacierając nerwowo ręce. Lekarz coś notował, raz na jakiś czas spoglądając na mnie.
- Co konkretnie się wydarzyło?
- Kłopoty w pracy. Zdegradowali mnie niesłusznie. Załamałem się. Wcześniej awanse, wyróżnienia… A teraz… Poczułem się jak śmieć. Moja samoocena natychmiast spadła. Pojawiły się nerwobóle. Cały trząsłem się z nerwów. Nie mogłem nic jeść. Nie mogłem przestać o tym myśleć. Stałem się agresywny. Pierwszy raz podniosłem rękę na moją siostrę. Wyprowadziła się. Zostałem sam. Nie mogę spać. Mam myśli samobójcze. Gdybym miał więcej odwagi… Zastanawiam się nad sposobem. No i jeśli już uda mi się zasnąć to nawiedzają mnie koszmary. Kilka razy się zmoczyłem. Nigdy wcześniej mi się to nie zdarzał w dorosłym życiu – dramatycznie kontynuowałem swój wywód. Lekarz cały czas skrzętnie coś notował. Nie przerywał.
Kiedy skończyłem powiedział: - Panu jest potrzebny koniecznie miesiąc zwolnienia.
- To zależy od pana doktora. Ja wiem jedno. Nie jestem w stanie tam teraz pracować. Boję się, że mógłbym komuś zrobić krzywdę. Nie wytrzymać – zakończyłem.
- Przepiszę panu silne leki. Proszę brać po jednej tabletce, wieczorem po posiłku. Zobaczymy się za m-c żeby sprawdzić pana stan zdrowia – doktor wypisał receptę i zwolnienie.
Wyszedłem z gabinetu i zaczerpnąłem świeżego powietrza. Mój niecny plan się powiódł.
Przez jakiś czas myślałem nad swoją moralnością. Owszem. Lecz w mojej sytuacji to było jedyne rozwiązanie na teraz. Co do lekarza… Trudno powiedzieć, czy popełnił błąd czy też okazałem się świetnym aktorem. Przypomniał mi się pewien eksperyment z lat 70 w Stanach. Słynny profesor podstawił 8 pacjentów do szpitala psychiatrycznego ze zdiagnozowanymi przez niego rzekomymi chorobami. Pacjenci mieli udawać jak najlepiej potrafią swoje choroby. W szpitalu przy ponownym badaniu okazało się, że wszyscy cierpią na schizofrenię. Jeden nawet miał ją w postaci paranoidalnej. Zostali zamknięci i poddani leczeniu. Proszki, które dostawali wypluwali do kosza. Po kilku tygodniach chcieli już jednak wyjść, ponieważ eksperyment wymykał się spod kontroli. Ujawnili się, że są podstawieni i to wszystko mistyfikacja. Jaka była reakcja lekarzy? Oczywiście nie uwierzyli im, traktując ich wyznanie jako objawy choroby. Dopiero po interwencji słynnego profesora zostali wypuszczeni. Dyrekcja szpitala była skonsternowana. Ich diagnozy były wyssane z palca. Profesor dowiódł, że granica między zdiagnozowaniem osoby chorej a zdrowej jest wbrew pozorom bardzo cienka. Dlatego też mój lekarz jest trochę usprawiedliwiony. Mimo wszystko załatwienie zwolnienia lekarskiego w naszym kraju to żaden problem. Pola do nadużycia jest po prostu zbyt dużo. Przede wszystkim jest dużo skorumpowanych lekarzy. Są też specjaliści, których orzeczenia raczej nikt nie będzie podważał. Dlatego nie boją się wystawić L4.
Są też w końcu takie pseudofirmy, które popychają ludzi do takiego kombinatorstwa. Im też należałoby się przyjrzeć.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
KOMENTARZE
| Ty opisałeś a nastepny będzie już ścigany przez Ziobrowatego! :-)
Czyś ty zgłupiał chłopi?! Nie pisze się o tym wprost choć wszyscy normalni wiedzą że tak jest od zawsze! Kiedy zamykają fabryki ludzie też lataja po lekarzach aby przeżyć chociaż z ... chorobowego! Potem wielu kombinuje jakby tu rentę załatwić. Też się da! Ale trzeba mieć kumpla po medycynie który podpowie jakie choroby nie dają się łatwo diagnozować. Koniecznie trzeba jednak na blachę wykuć i porządnie symulować objawy. Potem, wiadomo - pół roku trzeba twardo trzymać się scenariusza oraz przejsc wszystkie paskudne badania i upokorzenia. Tak żyje pół Polski dzisiaj bo nasze "kochane" Państwo ze swej pazerności łupi z obywatela ile się da! Ludzie naprawdę robiliby małe biznesy ale po co skoro na dzień dobry złoi cie ZUS i SKARBOWY! Lepiej i spokojniej się przezyje chorując albo robiąc cokolwiek na czarno. A emerytura? Nie przejmuj się - współcześni zestresowani ludzie i tak jej niedożywają a pół pensji muszą co miesiąc na nią odkładać cha cha cha cha cha cha :-D
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW