Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Bunt robotów
dodano 13.06.2008
"Bunt robotów",, i "Rewolucja hakerska", -to dwa opowiadania połączone w jedną całość. Zapraszam do czytania!
Trzy z nich uznane zostały nawet za przedmiot kultu religijnego, i włączone do katalogu pism objawionych, "Żywa woda" i "Kosmadej" [tytułu trzeciej nie pamiętam], a kapłani często rozpoczynali modlitwę w świątyniach, cytując najpierw wersety jednej z nich
Domowina
Skąd się wzięli na planecie Wielcy medytujący? Także z ziemi, w czasach kiedy poszukiwania religijne były modne a samodzielne praktykowanie religii nie zakazane, bo potem oczywiście ze względu na bezpieczeństwo poddanych, i w trosce aby ci nie wyrządzili sobie krzywdy, wszystko co może być potencjalnie niebezpieczne zostało zakazane.
Ale wtedy jeszcze było wolno, bo działo się to przed epoką "Wielkiej Troski", a nazywanej w języku potocznym "Zostało zakazane", i radykalni nauczyciele przeróżnych szkół buddyjskich lądowali w swoich statkach na planecie, ale ciekawe , jeśli ci nauczyciele zrywali z dogmatycznym nauczaniem chcąc wprowadzić religię jednostki lub przynajmniej domową, to zaraz po opuszczeniu planety grupki fanatyków przejmowały szkoły i czyniły je jeszcze bardziej fanatycznymi i dogmatycznymi niż najbardziej sekciarskie ruchy religijne na planecie, lub szkoły zbuntowanych mistrzów sprzed czasów transformacji. Niektórzy zniechęceni fanatyzmem opuścili więc sekciarskie pełne dogmatyzmu szkoły, i medytowali sami, albo w małych grupkach, niejako obok głównego nurtu.
Skorzystali na tym bardzo bo gdy nieoficjalne kulty [w trosce o bezpieczeństwo] zostały zakazane a ich uczestnicy przesiedleni do ciężkich obozów pracy na księżycu planety, [i ślad po nich zaginął] to indywidualiści, których tajnym zawołaniem stało się hasło : "Giordano Bruno tak, Sawonarola nie" przetrwali w domowych zaciszach, -jak to oni mówili w domowinach czyli małych domowych ojczyznach. Czyli wyjaśniłem już wszystko co miałem wyjaśnić
przejdżmy teraz do rzeczy:
Bunt robotów zwanych podatnikami,
albo jak ktoś woli
bunt podatników zwanych robotami.
zaczęło się niewinnie, podatnicy nazywani pogardliwie przez rządzącą nimi kastę panów "robotami", pewnego dnia, nie wiadomo zupełnie dlaczego, ot tak bez przyczyny, i nawet bez przesyłania smsów, bo przecież wiemy że wszystkie esemesy mieszkańców planety przechodzą przez system komputerowej kontroli, i są skrupulatnie sprawdzane i cenzurowane zbuntowali się.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW