Komisarz Montalbano niestrudzenie usiłuje zaprowadzić na Sycylii sprawiedliwość, jednak nie wszystkie przedstawione sprawy wydarzyły się w Vigacie - niektóre dotyczą początków jego kariery. Dziwny pasażer z pociągu, który okazuje się przestępcą – mordercą własnej żony. Podejrzany kieszonkowiec, który jest policjantem – to tylko mała garstka postaci, jakie spotkacie na kartach książki.
Oprócz poważnych zbrodni, czytelnik zetknie się także z wykroczeniami lżejszego kalibru - to swoista galeria przestępstw wywołanych miłością, niewiernością małżeńską, uniesieniem, wybuchem gniewu, popełnionych w interesie, związanych z mafią, a także tych, które zrodziła nużąca codzienność.
Rozwiązywaniu każdego z przypadków towarzyszy żelazna logika, ale nie brakuje tu także poczucia humoru. Tym wszystkim będziemy delektować się, czytając świetną narrację i idealnie skrojoną fabułę każdego z opowiadań. Niczego nam nie zabraknie, a poza tym będziemy mieli duży ubaw z samodzielnego rozwiązywania zagadek kryminalnych. Sam przyznam, że w formie, która ma 3 strony trudno jest wyprzedzić autora i odkryć, kto naprawdę jest mordercą, a kto niewiernym kochankiem.
Oczywiście sycylijski klimat, wszechobecna mafia i palące się codziennie samochody (czy skutery) tylko dopełniają tego wspaniałego klimatu. Ciekawe jak to jest czytać te opowieści na Sycylii, gdzie możemy z tymi opowiadaniami chodzić jak z miniprzewodnikiem po wyspie. Jeśli ktoś będzie miał możliwość takiej lektury, może spotka komisarza?
Montalbano jest inni niż wszyscy – nie jest alkoholikiem, nie ma dylematów moralnych – po prostu dobrze wykonuje swoją pracę. Czegóż chcieć więcej? Można tylko dziękować autorowi, że nie musimy już czytać o kolejnych super detektywach, którzy mają problemy ze wszystkim prócz rozwiązywania tajemniczych morderstw. Potrzebny był normalny facet z krwi i kości? Jest Montalbano i z tego powinniśmy się cieszyć.
Książka składa się z trzydziestu opowiadań, a każde z nich to osobna zagadka kryminalna, którą musi rozwiązać komisarz Montalbano. Czytając je dzień po dniu, czytelnik może spędzić tytułowy "miesiąc z Montalbanem" – czyli na przykład nadchodzący sierpień. Warto – jeszcze nigdy krótka forma kryminalna nie była tak ciekawa i przyjazna czytelnikowi złaknionemu dobrego kryminału, innego niż Agata Christie.