Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Dziecierezada
dodano 13.08.2009
Dzieci dobrem najwyższym. Towarem, potężnym konsumentem, pięknym gadżetem... czy aby właściwie patrzymy na małe, niewinne dziecko? Niewłaściwe spojrzenie może negatywnie wpływać na... całe społeczeństwo.
Często jest tak, że córka przejmuje od mamy jej nierozwiązany program na przykład nieśmiałości i wtedy cierpi, jest pokrzywiona emocjonalnie, a matka „oficjalnie” nie wie, dlaczego „jej się dziecko nie udało”. Zapomniała, że sama kiedyś taka była… urodziło się jej dziecko, które przejęło ten program. On wciąż jest nierozwiązany. Córka albo go uzdrowi albo przekaże dalej.
W rodzinie nic nie ginie
Przytaczając to popularne powiedzenie pragnę zwrócić uwagę na to, że każda rodzina porusza się w kręgu pewnych schematów zachowań i stara się je rozwiązywać. Wszystko to jest spięte tak zwaną duszą rodzinną – zgodnie z teorią Holonów. To dość duże wyzwanie, bo wraz z pojawianiem się kolejnych partnerów, łączą się inne rodziny, inne programy. Pracy jest dużo, a świadomości tego… na szczęście też, coraz więcej.
Zbuduj dom, posadź drzewo, spłodź syna… To wytyczna dla mężczyzny. Trochę się już zdewaluowała i przydałoby się ją wymienić na coś nowszego… Może: „przebudź się, bądź świadom, budź innych”!”. Tak właściwie to nie wiemy, dlaczego chcemy tego dzieciaka. Tak, moda oczywiście goni. Status społeczny, „bo już pora”… Gdzieś w podświadomości tkwi też potężny program, który zmusza każdą matkę do tego by przekazała dalej życie. To jest nasza społeczna i biologiczna spuścizna. Mówi o spłacie długu, jaki zaciągnęliśmy wobec społeczeństwa i rodziców rodząc się. Dodatkowo boimy się starości i samotności. Do tego, ostatnio coraz częściej, dochodzi powód, że nudzi nam się. Że to fajny bajer mieć dzieciaka. Bo tak fajnie było się bawić lalkami to może i znów będzie fajnie… Już mam dom, samochód i pracę no to, co mam dalej robić? Zajmując się dzieckiem przynajmniej nie będę miał czasu na to by się zajmować głupimi myślami na temat sensu tego wszystkiego.
Rodzące się dziecko to najczystsza i najświętsza energia, jaka zstępuje na ziemię. Rodząc się w ciele człowieka wybiera doświadczania wielu ograniczeń w porównaniu z tym, czym było zanim się urodziło. Każda rodząca się mała istotka to Czysta Energia Duchowa, która inkarnując się na Ziemi pragnie podwyższyć jej wibrację, jej świadomość, spłacić długi, wnieść coś do ziemskiej społeczności. Każde dziecko, które się rodzi na Ziemi jest darem Światła, darem Boga, Kosmosu, Miłości dla wszystkich ludzi. Każde z nich – nas rodząc się na Ziemi podejmuje się pewnego zadania. Jest to zadanie odpowiednie do poziomu rozwoju danej świadomości. Na początku rozwija ona przede wszystkim siebie, później rodzinę, później społeczność, później ludzkość. To po prostu duchowa ewolucja.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW