Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Syndrom Piotrusia Pana?
dodano 29.12.2006
W wielu skandynawskich mitach i legendach z ruin i chaosu wyrasta drzewo. Jest tak wysokie, że jego wierzchołek sięga nieba. Potem pojawia się dziecko, które wspina się po pniu drzewa. Jego przybycie zwiastuje początek Złotych Czasów.
Życie jednak każe nam zmierzyć z trudnymi dramatami, podjąć poważną decyzję. To bardzo trudne, by w odpowiednim momencie zmienić się w dorosłego człowieka, który podejmuje ważny wybór, a potem znowu wrócić w świat spontaniczności i zabawy. To taka gra z samym sobą.
Bez względu na to, ile masz lat, jak bardzo jesteś niezależna i samodzielna to masz w sobie niewinną, uroczą dziewczynkę. Bez względu na to, jak odważnym jesteś mężczyzną, ciągle jest w Tobie chłopiec, który chce się pobawić samochodem.
Dlatego warto powrócić do czasów „Alicji w krainie czarów” czy pomajsterkować przy drewnianym samolocie. DZIECKO, które jest w nas obudzi w nas energię do życia i pokaże nam jak żyć. Bo bez miłości nie ma życia.
Korzystałam z notatek z wykładów Ewy Foley : ”Nigdy nie jest za późno na szczęśliwe dzieciństwo!”
Polecam także książki:
John Bradshow - Żeby przyjść do siebie - otoczenie opieką skrzywdzonego dziecka wewnętrznego (Wyd. Medium)
Alice Miller - Cena wyparcia urazów z dzieciństwa
Hubertus von Schoenebeck - Antypedagogika - być i wspierać zamiast wychowywać
Tana Luuvas - Jestem tutaj (Wyd. Ravi)
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ