Pierwsi kierowcy mieliby przejechać po nowej drodze w listopadzie, a nawet we wrześniu, bo zima była łagodna i prace mogły trwać bez przerw, co przyspieszyło realizację inwestycji. Były nawet przymiarki do udostępnienia dla kierowców niektórych wiaduktów, ale do tej pory są one wyłączone z ruchu.
Teraz jednak okazuje się, że nie wszystko jest zrobione tak, jak być powinno. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad uważa, że nawierzchnia ścieralna nie jest zgodna ze standardami. Potrzebne będą badania laboratoryjne.
- Pewne wyniki budziły zastrzeżenia. Pobrane zostały dodatkowe próbki w celu określenia czy te wyniki świadczą o złej jakości elementów, czy jest to przypadek – mówi Szymon Gwazdacz, kierownik projektu budowy.
W przyszłym tygodniu okaże się, co było przyczyną niepokoju GDDKiA i czy trzeba będzie wymienić częściowo nawierzchnię.
Budowa obwodnicy, która będzie miała 14 km długości, jest aktualnie jedną z większych inwestycji drogowych w województwie pomorskim. Jej budowa pozwoli rozładować korki w Chojnicach na drodze krajowej nr 22, tzw. „berlincej”, która w założeniu miała łączyć Berlin z Królewcem.