Ithink.pl  - Dziennikartstwo Obywatelskie
Kuchnia Angielska
dodano 29.04.2008
Owca polana sosem miętowym, kiełbaski w dziurze, chlebowy pudding z rodzynkami to nie jedyne specjały tego kraju. Słynie on także z doskonałej whisky, dobrej jakości wołowiny i multi kulturowego społeczeństwa.
Innym ulubionym napojem jest cydr. Czyli rodzaj gazowanego napoju ze sfermentowanych jabłek. W smaku czuć cierpkość i lekki posmak drożdżowy. Te z wyższej półki jakoś przeszły przez moje gardło, ale te najtańsze są gorsze niż polski jabol. Najsłynniejszym jest Strongbow.
Oprócz piw i cydrów w Anglii pija się whisky. I tu dzielimy te whisky na szkockie oraz Bourbon whiskey czyli Jack Daniels i Jim Beam jako najbardziej znani przedstawiciele. Znane w Anglii szkockie whiskey to m.in. Bell’s, Teacher’s.
Moje spostrzeżenia
Anglia jest prawdziwym rajem dla kucharzy. Jest tu dostęp prawie do wszystkiego. Najlepsze ryby i owoce morza, trufle, foie gras, znane wina, bogactwo przypraw, ryży, makaronów, warzyw i owoców z całego świata. Ale czasami zastanawiam się po co to wszystko, skoro Anglicy są niesamowicie leniwi, nie lubią gotować, w większości nie potrafią gotować – stać ich na luksus codziennego chodzenia do restauracji, które także lubią chadzać na skróty podczas przygotowywania posiłków. Oprócz tego umiejętności i wiedza niektórych Angielskich kucharzy pozostawiają wiele do życzenia. Wystarczy, że wspomnę że widziałem w wysokiej klasy restauracji, jak szef na wysokim stanowisku odcedzał risotto, kolejny robił beszamel na gorącym mleku (z grudkami wielkości orzecha laskowego, co następnie zmiksował), robił zupę z brokułów z twardych łodyg z głowy brokułowej, na dodatek bez soli czy robił jajecznicę w mikrofalówce.
Rady
Czy warto przyrządzić cokolwiek z kuchni angielskiej? Odpowiedź jest prosta: tak. Warto pokusić się o przyrządzenie bardziej wykwintnej choć prostej wersji Triffle (przepisy poniżej) na niedzielny deser, warto także wypróbować zupy: z brokuła i niebieskiego sera na piątkowy obiad, marchwiowo-pomarańczowa (w formie chłodnika) na upalny letni dzień, czy kalafiorowa z cheddarem na jesienne popołudnie. Polecam także spróbować Yorky’iego (potoczna nazwa Yorkshire pudding’u) czyli słonego ptysia który wspaniale smakuje z wołowym gulaszem. Na czarną godzinę warto mieć w metalowej puszcze upieczone ciasteczka ”shortbreads”, będą jak znalazł gdy nie będzie nic słodkiego pod ręką. I na koniec polecam „welsh rarebit” jako coś naprawdę staro-angielskiego, to taki sprawdzian- test na to czy typowa angielska kuchnia polubi Twoje podniebienie czy też nie.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ 
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW
















 


 


 
 
 
 

