Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Lejbensfilozofi
dodano 19.04.2008
Oj, szerokie pojęcie mam do poruszenia… Paradoksalny zapewne wyda Ci się fakt, iż nie zamierzam wyjaśnić znaczenia tytułu, bo po co? Jest on przecież bez sensu…
Czym wobec tego jest dla Ciebie?
Jak
mówi porzekadło, człowiek głupi się rodzi i głupi umiera, tak więc
chyba najbliżej prawdy był Sokrates – całą swoją wiedzę i sens
przekazał jedną myślą – „Oida ouden eidos”- Wiem, że nic nie wiem.
Definicja eseju, nakazuje mi, abym napisał tutaj swoje zdanie na jakiś
temat, najlepiej na ten, który napisałem w nagłówku, zatem:
Życie
ma sens. O ile nie jestem w stanie poznać znaczenia tego słowa w
postaci ogólnej i uniwersalnej, to wiem na przykład, jaki był sens
dzisiejszego dnia – poszedłem do szkoły, pośmiałem się, obrałem
ziemniaki, zadzwoniłem do koleżanki, napisałem tę pracę i poszedłem
spać. Konkluzja? Żyłem po coś, a wiec moje życie miało to, czego nie
potrafię zastąpić żadną metonimią, ani metaforą – sens.
Abstrahując
– z aforyzmów, można ułożyć całkiem sensowny wiersz…prozaiczny. Jaka
jest jego funkcja w tej pracy? Podobna, jak reklamy w telewizji.
” Sekret nudzenia tkwi w chęci powiedzenia wszystkiego.”
„Właściwością człowieka mądrego jest błądzić, głupiego - trwać w błędzie”
„Mieć wielu przyjaciół, to nie mieć żadnego”
„Nieszczęśliwy jest samotny wszędzie.”
„O świcie - wszędzie blisko, o zmierzchu - nawet do siebie daleko”
„Ci, co śnią, mają noce bezsenne”
„Niejeden puknąłby się w czoło. Ale co zrobi, gdy głowy nie ma do tego?”
„Z tego, co masz, wybierz to, co najbardziej jest cenne”
„Przyjaciel – to jedna dusza w dwóch ciałach”
„Czego twój wróg nie powinien wiedzieć, nie mów przyjacielowi”
„Wielcy ludzie są jak orły, które wysoko gniazdo ścielą na skałach”
„Pozostaw ból swemu własnemu losowi.”
…No to po „reklamie”. Nasuwa Ci się pewnie pytanie „co autor miał na
myśli?” Odpowiedzi musisz poszukać (nie)stety na własną rękę. Być może
denerwujesz się, czytając ten (bez)sensowny tekst, który nie wniesie
nic nowego do Twojego (nie)usystematyzowanego życia… Tak nie powinna
wyglądać praca na język polski, prawda? Powinny być tutaj piękne
sformułowania, porządek… - mówiąc kolokwialnie – praca powinna mieć
„ręce i nogi”. O, wybacz mi, Ojczyzno, takie kalanie języka… Wybacz w
imię zasady, ze cel uświęca środki (stylistyczne). Ciekawe jednak, co
by powiedział Montaigne… Może jednak właśnie w tej bezsensowności kryje
się… tak – kolejny raz użyję tego słowa – sens? Może poprzez proste i
wydawałoby się – nic nie wnoszące asocjacje, doszukasz się tutaj
pierwiastka, który nas łączy?
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW




















