Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
3 tygodnie - trauma porodu
dodano 08.07.2008
Anna Spyra od lat walczy o sprawiedliwość dla swojego syna. Na jej prośbę publikujemy poniższy tekst.
W strachu podjęłam decyzję o ochrzczeniu dziecka. Nadałam mu imię Oskar, a na drugie Wojciech – jak patron szpitala, w którym przyszedł na świat. Modliłam się o niego.
Wypisali mnie ze szpitala, ale synek został. Codziennie dostarczałam mu pokarm.
Dzień, w którym mogłam odebrać synka, był moim najszczęśliwszym w życiu. Jednak diagnoza brzmiała przerażająco: „niedotlenienie okołoporodowe”, ma jamki malacyjne, które się wchłoną zrogowacieją. Tłumaczyli, że to wcześniak, więc wszystko nadrobi.
Gdy Oskar skończył 8 m-cy, diagnoza brzmiała poważniej: „porażenie mózgowe czterokończynowe”. Tak stwierdził inny neurolog. Czułam się potwornie. Jak to możliwe? Leżałam trzy tygodnie w szpitalu przed porodem. Później też tam trafiałam.
Oskarek ma obecnie 9 lat, wciąż wymaga całkowitej opieki. Nie chodzi, nie siedzi - trzeba go karmić, przewijać… Synku, lekarze mówią, że to Twoja wina, bo urodziłeś się za wcześnie. Ja Ci tego nigdy nie powiem!!!
Cały czas masz mnie. Będę dla Ciebie walczyć o standardy opieki okołoporodowej. Codziennie widzę jak cierpisz. Cierpiałeś od momentu, kiedy zawinięto Cię jak przedmiot po cesarskim cięciu. Nie przygotowali dla Ciebie nawet respiratora ani inkubatora transportowego.
Po co tam w ogóle pojechaliśmy…?
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW