Gdzie się podział zdrowy rozsądek?
dodano 29.03.2009
Od dawna słyszę, że z polskim filmem gorzej już być nie może. Kolejne premiery udowadniają jednak, że poziom dna wciąż się obniża. Co gorsza, za te beznadziejne produkcje płacą wszyscy Polacy.
Wydawać się może, że każda instytucja, państwowa czy prywatna, stara się racjonalnie dysponować środkami materialnymi, przeznaczanymi na swoją działalność i rozwój. Tym bardziej teraz, w czasach wszechobecnego kryzysu ekonomicznego, obejmującego wszystkie dziedziny życia, wypada pytać, na co przeznacza się pieniądze Polaków. I dlaczego Polski Instytut Sztuki Filmowej wydaje półtora miliona złotych (cały film kosztował 5.5 mln zł) na projekty komercyjne i schlebiające gustom masowym, zamiast wspierać przedsięwzięcia tych twórców, którzy, jak to ujął Przemysław Wojcieszek dawno wyszli poza "poziom opowiadania prymitywnych historii".
Gdzie się podział zdrowy rozsądek? - zobacz źródło
wróc do artykułów