Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Zrób coś wreszcie!
dodano 07.03.2008
Twoje auto grzęźnie w błocie na parkingu przed blokiem? Nie podoba ci się to, że autobus może hamować tuż pod twoim oknem? Zamiast narzekać - zrób coś wreszcie!
Twoje NGO ma już swój cel, swoją nazwę i stronę WWW. Teraz postaraj się przekonać do siebie jak największą rzeszę zwolenników. Twój pomysł wytyczenia ścieżki na ulicy X jest bardzo dobrym pomysłem i mieszkańców zachęcić powinien. Najlepiej dotrzeć do nich bezpośrednio. Jeżeli wiesz, że twój sąsiad bądź sąsiadka jeżdżą na rowerze - zainteresuj ich tym tematem! Szukaj także wśród przyjaciół, kolegów - każda osoba jest potrzebna. Rozmawiaj! Dobrym pomysłem jest zrobienie własnych ulotek - koszt wyrobienia 1000 czarno-białych ulotek A5 to koszt nie większy niż 45 złotych. Na ulotce musi znaleźć się krótka informacja czym zajmuję się NGO i domena internetowa - która, jak pisałem - musi być krótka i pamiętliwa. Taśma klejąca kosztuje 2 zł, kup 5 rolek. Porozwieszaj tyle plakatów po okolicy, ile zdołasz. Resztę - porozkładaj w budynkach na skrzynkach pocztowych czy w specjalnych "szufladkach" na ulotki. Prędzej czy później ktoś się do ciebie zgłosi.
"Ale po co mi aktywiści?" - spytasz. A jakim sposobem chcesz stworzyć nową ścieżkę? Poprzez nagłośnienie tematu. Sam byś miał wiele roboty na głowie, zawaliłbyś pracę czy szkołę, a nie o to w tym wszystkim chodzi. Nie spodziewaj się, że zgłosi się 100 aktywistów z okolicy. Jak będzie dziesięciu - to sukces. Wtedy rozdzielasz pracę pomiędzy nich i każdy ma czas i na pracę/naukę i na sprawy społeczne.
A jak nagłośnisz temat? Zależy tylko od ciebie. Możesz robić cotygodniowe przejazdy rowerowe przez ulicę X na odcinku od A do B, gdzie chcesz, by ścieżka powstała. Zrób flagi, transparenty. Jeżeli to konieczne - zorganizuj składkę w grupie i kup megafon, przez który głosić będziesz swe racje. Możesz przy tym ustawić skrzynkę, do której będą wrzucane uwagi dotyczące drogi X. Na pewno wielu mieszkańców zainteresowanych akcją napisze o ścieżce rowerowej - wcześniej bowiem jeden z aktywistów poinformuje mieszkańca o rowerowej akcji, która będzie się odbywać co tydzień. Za kilka tygodni, kiedy będziesz miał więcej aktywistów i flag, możesz na akcję zawołać media. One sprawę wkrótce nagłośnią i Urząd Dzielnicy bądz Miasta w stu procentach się o tobie i twoim problemie dowie. Możesz wymyśleć coś jeszcze bardziej oryginalnego - każdemu rowerzyście napotkanemu na drodze X dawać po kubku czekolady. "Co to ma do rzeczy?" - spytają was media. Odpowiedzieć możecie wtedy: "rowerzysta musi mieć wiele energii w sobie, aby przejechać ten odcinek drogi nie tracąc przy tym nerwów". Swoje akcje opisujcie na stronie internetowej i starajcie się, by była popularna w lokalnym środowisku. Drukujcie nowe plakaty i naklejki. Gwarantuję, że po kilku, kilkunastu miesiącach, upragniona droga rowerowa powstanie na ulicy X na odcinku od A do B. Będziesz już mógł bezpiecznie dojeżdżać do szkoły lub pracy swoim jednośladem. Cel spełniony, a swój budżet, który ostał się ze składek przekaz organizacji o podobnych założeniach.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW