Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Singielka
dodano 06.07.2008
„Moje życie będzie miało taki sens jaki ja sam mu nadam”, niby słowa Paulo Coelho brzmią logicznie. Ale czy to znaczy, że jeśli będę chciała w końcu na swojej drodze znaleźć odpowiedniego mężczyznę.
Kobiety mają to w sobie, że idą w kierunku, którym, zabrania im iść ich intuicja. Jesteśmy często daltonistkami, które na czerwonym świetle przejeżdżają bez zastanowienia. To taka nutka adrenaliny, którą my uwielbiamy. Wydaje nam się wtedy, że mamy tą przewagę. Że facet zrobi wszystko to o co poprosimy, co sobie zażyczymy. Często mylimy się w swoich racjach, ale jakbyśmy mogły się do tego przyznać. Bo to my, kobiety sukcesu, ciągle z uniesioną głową.
Do domu wracałam z szerokim uśmiechem na ustach. Jakiś ten świat wydał mi się wtedy dziwnie kolorowy. Mijający mnie ludzie odwzajemniali uśmiech, myśląc, że kieruje go do nich. Moje serce nabrało dziwnie niespotykanego tępa. Miałam ochotę uśmiechać się do wszystkich tak przez cały czas, mało tego, sprawić, że Ci którzy uśmiechać się nie mają ochoty, zmienią zdanie. Zatrzymałam się na moście. Na rzeczce dryfowały dwa łabędzie. Były bardzo blisko siebie. Jeden drugiego nie odstępował na sekundę. Było tak spokojnie. Ta cała wiosenna magia… Pomyślałam, że w końcu zawładnęła i mną. Nie chciałam Myślec ile potrwa to jeszcze. Ważne było że jest i do póki jest nie będę myślała o tym, że zniknie. Miałam nowy cel. Uśmiechać się i zrobić wszystko by po spojrzeniu w lustro uśmiech mój nie znikał. Czy to nie głupie? Jeden sms nieznanego mężczyzny powoduje w kobiecie stuosiemdziesięciostopniową zmianę. Ale szczerze mówiąc, już pod władzą tej magii czułam, że to chwilowe, przejściowe i nietrwałe. Usilnie odpychałam od siebie te myśli. Na chwilę przymknęłam oczy… Miłość… Miłość? Czym ona tak właściwie jest? Dlaczego taka różna, inna z każdym i w każdym. Z nią kojarzone są słowa miłe, piękne. Kolorowe pejzaże. Serca. Słodkości. Ale słodycz nietrwała jest. Bita śmietana przecież tez z czasem gorzknieje. Nie można być szczęśliwym na siłę. Nie można kupić szczęścia. Nie można zdobyć miłości podstępem. Szkoda, że nie można sprawić by była taka o jakiej się marzy.
A jaka powinna być moja? Moja miłość nie istnieje. Mogę ją sobie wymarzyć, wyobrazić, wyśnić, a nigdy się nie spełni. Jest zbyt piękna, zbyt idealna by być prawdziwa. On… nie musi być księciem z białym koniem. Nie musi zabrać mnie do pięknego pałacu z czterema wieżami, stoma pokojami.. Wystarczy żeby był. Wystarczy żeby mnie kochał. Ale najważniejsze to, to bym i ja kochała jego. Bym była szczęśliwa przy nim. Wiem, że gdzieś on tam jest, że gdzieś tam czeka na mnie, że zabierze mnie do swojego świata i będzie to nasz świat. Mój i jego. W moich marzeniach, mój mężczyzna, jest zakochany we mnie. Jestem dla niego ideałem, a każde moje potknięcie obraca w żart, dowcip lub słodki wyczynek. Traktuje mnie tam jak skarb, którego nie odda nikomu, pozostawiając mi jednak moją maleńką przestrzeń tylko dla mnie. Jest mężczyzną, któremu mogę zaufać, powierzyć wszystkie sekrety a on ich nikomu nie odda, nie sprzeda. Mężczyzną, który obroni mnie przed całym światem… Takim, przez którego nie pojawią się w moich oczach nigdy łzy, chyba, że te wywołane uczuciem szczęścia. Mężczyzną, ale nie pantoflem, który podporządkowany będzie tylko moim widzimisie. Ma on własne zdanie. Własne priorytety, potrafi się postawić i bronić swoich racji. On uczy mnie wszystkiego na nowo. Jest śliny, seksownie zbudowany i potrafi zadbać o moje doznania, doprowadzić do takiej rozkoszy, która za każdym razem będzie inna… po której wciąż będę miała lekki niedosyt… Tak by następnego dnia było jeszcze lepiej. Ale to niestety tylko mój mały, ukryty światek. Taki światek słodkiej fantazji mojej.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW



















