Są piękni, zadbani i jakże grzeczni (używają często zapomnianych już słów –dziękuję i proszę). Obowiązkowe są oczywiście komplementy i zjawisko zachwytu wciskane w każde zdanie. Jej nie przeszkadza to, że czasem zamiast z nią spędzić wieczoru, on woli z kumplami wyskoczyć na piwo, jemu z kolei nie przeszkadzają jej ciągłe spóźnienia (nawet, kiedy czeka w deszczu i mrozie).

W każdej sprawie, o dziwo! mają takie samo zdanie, to samo im przeszkadza i to samo zachwyca. Każde spotkanie, do którego ona przygotowuje się wielogodzinnym rytuałem przed lustrem, to dla nich ekscytujące doznanie pełne delikatności i nieśmiałości. Każde słowo jest dokładnie przemyślane a uśmiech nie schodzi z twarzy. Potem on odprowadza ją do domu lub na autobus, czekając posłusznie, aż wsiądzie i pokiwa mu rączką na do widzenia. No i mija tak dzień za dniem, aż nagle - pach!

Sielanka się kończy a wraz z nią komplementy, wrażliwość i motylki, które świrowały w brzuchu. Okazuje się, że ona ma humory, strzela fochami na prawo i lewo, zabrania posiedzeń z kumplami na piwie, a co gorsze, usta, o których niedawno jeszcze marzył, nie zamykają się streszczając, ‘co, kto, z kim, gdzie i po co’. On z kolei zanieczyszcza środowisko puszczając bąki w jej obecności, dłubie w nosie, przeklina i zachowuje się jakby w ogóle nie znał żadnych grzecznościowych zwrotów. Znika i zgodność - ona woli zakupy, on mecz, ona chce iść na spacer, jemu się nie chce, ona chce iść na wyciskacz łez, on woli kino akcji. Nawet już jej tak nie przytula i namiętnie nie całuje, a ona nie spędza długich godzin przed lustrem.

Pomimo to są razem, akceptują siebie takimi, jakimi są a co najważniejsze, kochają się. Niby wszystko pięknie, ale.. no właśnie, ale. To, że zniknęły kreowane ideały nie oznacza, że nie należy się starać i być biernym partnerem, bo przecież miłość to uczucie, o które trzeba dbać niezależnie czy to jej początek czy już nie.

Nawet, kiedy nie chcę się już biegać na siłownię i kupować kwiatków, to jednak nie zapominajcie o swojej drugiej połówce i nie zaniedbujcie jej, bo pojawi się ktoś, kto przypomni, co to czułość, zainteresowanie i zabierze wam to, co kochacie. Nie róbcie jednak nic na siłę, bądźcie sobą i pamiętajcie, jaki skarb jest w waszych rękach.