Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Wybory w Zimbabwe
dodano 29.06.2008
Przed wyborami w Zimbabwe. Czy RPA wreszcie zdecyduje się na interwencje ?
Mugabe wielki prezydent a właściwie już marionetka wojskowych twardą ręką rządzi swoim krajem. Do jego odkrywczych posunięć w polityce można zaliczyć konfiskatę ziemi białym farmerom czy urzędowe obniżenie cen o 50 %. Jeno przyniosło głód w kraju który był dużym eksporterem żywności, a drugie wielką falę emigracji. Mugabe pokazuje dokładnie jak zły jest rasizm, i to że rasizm nie jest domeną białych, i że tworzony przez czarnych jest identyczny jak ten tworzony przez białych. Posunięcia prezydenta przyniosły ruinę Zimbabwe. Upadło rolnictwo w większości dotychczas zarządzane przez wygnanych białych. Kraj który był eksporterem żywności popadł w głód. Inflacja zaczęła osiągać niewyobrażalne poziomy. Obecnie wynosi 165000 % a bezrobocie ok. 80 %. W takiej sytuacji Mugabe ogłosił wybory. Popełnił ten sam błąd co wielu dyktatorów. Uwierzył że lud go kocha. Jednak szybko się zreflektował. W pierwszej turze wygrał jego oponent. Mugabe postanowił że już tego błędu nie popełni. Jednak nadal chciał legitymizacji swojej władzy nie posuwając się do fałszerstw. W kraj wyruszyły milicje. Każdemu kto nie głosował w pierwszej turze na Mugabego wytłumaczono dlaczego robił źle. Zaczęły się szerzyć masowe zabójstwa oponentów.
Takie teraz jest Zimbabwe. Następny kraj Afryki pogrążający się w chaosie. Jednak jest coś co różni Zimbabwe od krajów czarnej Afryki. To że był to kraj wysoko rozwinięty i to że się stoczył nie było spowodowane przez kolonialne rządy a przez totalitarne rządy jakie przyszły po czasie demokracji i bogatego życia za rządów czarnych. To rdzenni mieszkańcy tego kraju doprowadzili do władzy tego człowieka w całkiem demokratycznych wyborach. Cóż stało się. Zimbabwe trzeba ratować. Ale jak ? Jest jeden kraj który mógł by to zrobić bardzo łatwo. RPA. Mocarstwo regionu. Może nie jest wzorem skuteczności i umiejętności zarządzania, jednak nadal pozostaje ostoja spokoju i potęga w tej części świata. To tutaj uciekają ludzie prześladowani w Zimbabwe jak i ci którzy nie maja tam co jeść.
RPA ma jeszcze jeden atut, jego przywódcy są znajomymi Mugabe, jego towarzyszami broni. Wydawało by się że wystarczy ciepło porozmawiać dając do zrozumienia że takie działania nie mogą mieć miejsca, ze trzeba szanować ludzi. Jednak nie. Z prostej przyczyny, mimo że jego przyjaciele poszli inna droga, droga demokracji nie chcą nawet pomyśleć o krytyce Mugabego. I to kolejny przykład rasizmu, nie krytykuje się prezydenta Zimbabwe bo jest czarny i dal czarnym wolność. Jak by to zmieniało jakoś jego czyny. Jak by zabójstwo dokonane przez czarnego miała inna wartość niż to dokonane przez białego. Przywódcy państw południa Afryki nabrali wody w usta. Nie jest w dobrym tonie jakakolwiek wypowiedz krytykująca Mugabego. Armia RPA spokojnie siedzi w garnizonach nie zagrażając pozycji dyktatora z północy. Każda krytyka kwitowana jest tym ze to stare imperia chcą odzyskać strefy wpływów. Parę krajów Afryki zaczęło krytykę, wprowadziło sankcje. To samo zaczął robić zachód. Wprowadzono te wszystkie sankcje jakie się standardowo wprowadza dla dyktatorów. Jednak co z tego skoro protektor Mugabego, Thebo Mbeki prezydent RPA nadal nie chce nawet pomyśleć o jakichkolwiek sankcjach w stosunku do Zimbabwe.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW