Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Panie proszą panów o... sponsoring
dodano 05.09.2007
Umilanie czasu bogatym panom w zamian za pieniądze to coraz popularniejsza forma "rozrywki" praktykowana szczególnie przez młode kobiety. Czy to tylko miłość do pieniędzy? Odpowiedź jest zdecydowanie bardziej skomplikowana.
- Nigdy już nie popełnię tego błędu. Z perspektywy czasu widzę, jak bardzo poniżająca była dla mnie ta znajomość.
Agnieszka od roku jest z innym mężczyzną. Nie pozwala mu nawet zapłacić za wspólny obiad w restauracji.
- Każdy płaci za siebie. Od Grześka dostaję jedynie prezenty na urodziny. I niech tak zostanie.
Sponsoring staje się modny. Na „utrzymance” bogatych panów jest coraz więcej kobiet. Ciężko określić gdzie kończy się normalny związek dwojga ludzi, którzy się kochają, a gdzie zaczyna się już „sponsoring”;
płacenie za swoją kobietę jest przecież zjawiskiem bardzo powszechnym.
- Sponsoring to sytuacja, gdy mężczyzna kupuje prezenty, bo chce zamknąć kobiecie usta. Chce mieć ze związku tylko przyjemność. Kupuje sobie w ten sposób święty spokój. To wygodne – mówi Agnieszka.
Użytkowniczki internetowego forum dla kobiet nie mają wątpliwości : „Sponsoring to prostytucja”. Ciężko jednak nie ulec pokusie. Potencjalny sponsor dobrze wygląda, bo jest zadbany. Ma pieniądze, to znaczy że jest zaradny, inteligentny. Zarobi na swoje potomstwo. Taki mężczyzna to po prostu pakiet dobrych genów. Dla kobiet jest tym samym bardzo atrakcyjny. Dowód? Ogłoszenie Michała, który deklarował „pomoc finansową w zamian za spotkania” okazało się atrakcyjniejsze (dziesięć maili zwrotnych) niż ogłoszenie „zwykłego studenta szukającego miłości, kochającego spacery i dobrą książkę”. Damian umieścił swoje ogłoszenie na tym samym portalu. I otrzymał tylko cztery odpowiedzi...
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ