Start
Profil
Pino quizy
pino gry
o pino
Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie

Kiwi, foka i Frantz Josef. Część druga pt. "Sto kilogramów"

dodano 29.08.2007
Kiwi, foka i Frantz Josef. Część druga pt. "Sto kilogramów"

Mimo że koniec świata jest daleko i trzeba się dobrze przygotować, są tacy, którzy zabronią Ci zabrać więcej niż 25 kg.


Najwięcej czasu zajęło nam chyba spakowanie całego dobytku i zorganizowanie wysyłki do Warszawy. Łącznie zebrało się około 100kg do wysłania. Trzy walizki, dwie mniejsze torby i komputer zostały przygotowane do wycieczki. Kłopot był głównie ze znalezieniem odpowiedniego przewoźnika. Wszystkie firmy, jakie nam się przytrafiały to raczej ludzie robiący coś na boku niż profesjonaliści. Zresztą takowych polskich przedstawicieli w Londynie ciężko znaleźć w jakimkolwiek zakresie. Wielkie hasła, chwytliwe slogany ale za tym poza kompletną prowincjonalnością usługi nic nie idzie. Czasami miałem wrażenie, że 90% Polaków obecnych na wielkiej emigracji XXI w. w Londynie chcę zaszczepić socjalizm i gospodarkę centralnie sterowaną rodem z 1960 roku w swoim nowym domu. Gdziekolwiek się idzie załatwić cokolwiek ludzie zachowują się niczym pani z geesu „Czego? Zajęta jestem! Przerwa śniadaniowa!”.

Człowiek, który przyjechał po nasze bagaże wyglądał dość podejrzanie. Szczupły a raczej chudy, wysoki, kościsty, twarz pociągła z charakterystycznym wrogim spojrzeniem, słownictwo niewybredne, polskie przecinki to standard 70% jego wypowiedzi, tatuaże raczej z wiejskiego salonu Tatoo. Cóż, wielkiego wyboru nie mieliśmy. Oddaliśmy, co nasze, zapłaciliśmy i czekaliśmy, kiedy będzie informacja z Warszawy czy dojechało. Ponieważ było to przed Wielkanocą, „kurier” zapewnił, że zaraz po świętach będzie w Polsce. Biorąc po uwagę, że nam się z dostarczeniem nie spieszyło, gdyż i tak przez następne dwa miesiące będziemy w trasie, zapewnienie było dla nas wystarczające. Jak się później okazało, nie mieliśmy szczęścia do kuriera.

Poza przygotowaniem rzeczy do wysyłki zająłem się również przygotowaniem trasy. To było raczej zajęcie dla zabicia czasu niż faktyczne przygotowanie wyjazdu. Jednak przyznać muszę, że studiując przewodniki, mapy, atlasy i albumy, rysując trasę, jaką mamy jechać udzielił mi się bardzo podróżniczy klimat. Nie mówiąc już o tym, że zdobyłem całą masę ciekawych informacji o Nowej Zelandii. Tajlandię zostawiłem Monice. O Sydney, ze względu na jedynie 4 dniowy pobyt, nie myśleliśmy wcale, co będzie to będzie.

Do innych obowiązków związanych z wyjazdem należały oczywiście częste wyjścia pożegnalne ze znajomymi z biura, domu i całą pozostałą gromadką znajomych wszelkiej maści. Im bliżej wyjazdu tym odwiedziny w pubie robiły się częstsze i dłuższe. Największą niespodziankę zrobiła mi ekipa z biura. Postanowili, że poza imprezą pożegnalną w Londynie zabiorą mnie do Krakowa, żeby na Polskiej ziemi powiedzieć mi „Goodbye”. Na początku myślałem, że jak zawsze żartują. Na pomysł wpadli w jeden z piątkowych wieczorów przy piwku, a w poniedziałek rano, kiedy przyszedłem do biura bilety na samolot do Krakowa były już zarezerwowane. Monika dowiedziawszy się o tym szlachetnym, z serca płynącym pomyśle zaproponowała kolegom i koleżankom ze swojego biura, żeby się do nas przyłączyli. Później znajomi znajomym przekazali informację i tak zebrała się 14 osobowa ekipa. Do Krakowa lecieliśmy 18 marca popołudniu i zostaliśmy tam do poniedziałku rano. Weekend mimo wielkich obaw minął spokojnie i bez ekscesów. Z żadnego lokalu nas nikt nie wyrzucił, Policja nas nie goniła, spożycie alkoholu, mimo, że spore nie dawało o sobie znać. Angielski kolektyw zachwycił się Polską i obiecali tu jeszcze wrócić. Dave, nasz współlokator, uznał polską kuchnię staropolską za najlepszą na świecie a bywał już w niejednym miejscu i z niejednej michy jadał. Wszystko dzięki Ani Dziedzic, która poleciła nam restauracje „Ogniem i Mieczem”.
wróc do artykułów
 
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
Aby dodac komentarz należy się zalogować.
 
REKLAMA
 
UŻYTKOWNIK: rafal_zurmanowicz
avatar

O mnie
W serwisie od:
19.12.2006
Dodaj do znajomych

 
INNE OD rafal_zurmanowicz
 
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
14.06.2007 08:59:46
07.12.2007 10:12:33
12.01.2007 09:39:53
zobacz więcej
 
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW
21.09.2009 10:24:34
02.06.2009 19:31:08
09.06.2009 18:03:13
27.04.2009 18:23:22
 
zobacz więcej
 
Społeczność Witamy w serwisie Pino.pl. Nasz serwis to

nowoczesny portal społecznościowy

w pełni tworzony przez naszych Użytkowników. Dołącz do naszej społeczności. Poznaj świetnych ludzi, kontaktuj się z nimi, baw się rozwiązując quizy, graj w gry, twórz własne blogi, pokazuj swoje zdjęcia i video. Pino.pl to serwis społecznościowy dla wszystkich tych, którzy chcą świetnie się bawić, korzystać z wielu możliwości i poznać coś nowego. Społeczność, rozrywka, fun, ludzie i zabawa. Zarejestruj się i dołącz do nas.
Pino
Reklama
O Pino
Polityka prywatności
Pomoc
Regulamin
Blog
Reklamacje
Kontakt
Polecane strony
Darmowy hosting
Playa.PL - najlepsze gry
Filmiki
Miłość
Prezentacje