«chapelle» z fr. kaplica

Tak więc swojego nazwiska David powstydzić się nie może. W świecie show-biznesu jest o nim głośno już od lat, choć w samej Polsce jest nieco mniej znany.



LaChapelle, rocznik ‘69. Urodzony w Ameryce w stanie Connecticut. Uczeń samego Andy’go Warhola. Z pop-artu wyniósł niemal wszystko, tworząc jednocześnie swój niepowtarzalny styl. Przed obiektywem LaChapella stanęły największe celebrity tego świata. Od Eltona Johna, poprzez Madonne, Britney Spears do Marilyna Mansona. Jego zdjęcia wielokrotnie gościły na okładkach najbardziej prestiżowych czasopism („Vogue”, „Vanity Fair”, „Rolling Stone” czy „The Face”).



LaChapelle sam jest już ikoną popkultury. Fotografując najpiękniejszych tego świata,  przypiął sobie tym samym etykietkę. Jego zdjęcia są perfekcyjne, wymuskane w każdym calu, a plan zdjęciowy przypomina już raczej ten filmowy. Tony sprzętu, oświetlenia, misternie budowana scenografia i duża ekipa pracująca przy realizacji.



Pytanie nasuwa się jedno - nie umniejszając oczywiście wartości artystycznej jego zdjęciom - gdzie przebiega granica, już miedzy czystą komercją a fotografią artystyczną. I jeszcze, w którym momencie nieprzewidywalność i intuicyjne podejście do fotografii u niego zanika. Fotografia jest  niezwykła dlatego ponieważ potrafi znaleźć to co niewidoczne, lub zagubić to co niemożliwe do dostrzeżenia gołym okiem. Faktem jest, że David LaChapelle to postać wielowymiarowa. Dobrze jest zatem znać oraz oceniać go jako artystę fotografika jak i również filmowca (Rize 2005).