Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Pociąg do absurdu
dodano 03.07.2007
Żeby przekonać się, jak zabawna może być podróż pospolitym pociągiem wcale nie trzeba jechać na koniec świata. Wystarczy odpowiedni moment, w odpowiedniej, polskiej "ciuchci"... Uwaga! Oparte na faktach!
BILECIKI DO KONTROLI
W tym samym przedziale co ja jechała sympatyczna pani z synem. Chłopak,
na oko 13-14 lat, jak za chwilę miałam się dowiedzieć, zapomniał z domu
legitymacji. Do przedziału zajrzał konduktor. I wtedy się zaczęło.
Owszem, urzędnik miał rację nie uznając karty bibliotecznej ze zdjęciem
jako dokumentu uprawniającego do zniżki. Może nie do końca fachowo to
wytłumaczył, ale za to jakie ciekawe rzeczy powiedział nam „przy
okazji”. Spytany o te pół godziny oczekiwania na dworcu z niegasnącym
uśmiechem odparł, że świetnie zdaje sobie z tego sprawę, bo pociąg miał
planowe opóźnienie. Że co? Tak, z góry zaplanowane opóźnienie
wynikające z zupełnie nieważnych dla nas przyczyn. Moja mina chyba
nieco sprowadziła go na ziemię, bo już służbowym tonem na odchodne
rzucił, że sprawą chłopca bez legitymacji zajmie się pani rewizor. A
któż to taki?
UMIESZ LICZYĆ? LICZ NA SIEBIE
Pani rewizor okazała się przemiłą osobą. Z jeszcze szerszym uśmiechem
tłumaczyła nam zawiłości ustaw, których chyba sama też do końca nie
rozumiała. Wreszcie, gdy byliśmy już dostatecznie uświadomieni w
zakresie zniżek 33 i 37 procentowych, swojemu towarzyszowi – również
rewizorowi – zleciła obliczenie należnej kwoty będącej wyrównaniem
czegoś, co nie całkiem pamiętam, jak było nazwane. Niemniej jednak
okazało się dużo bardziej skomplikowane. Obliczenie 4% kwoty około 20
złotych zajęło Panu rewizorowi jakieś piętnaście minut. A co ciekawsze,
wymagało od niego kilku spacerów z jednego końca wagonu na drugi.
Czwarta czy piąta przechadzka wreszcie coś dała bo, zadowolony z
siebie, zawitał do przedziału i wręczył zatroskanej matce rachunek na
astronomiczną kwotę 1 złoty 40 groszy. Nie omieszkał jednak dodać do
niej niewielkiego dodatku za fatygę, który czterokrotnie przewyższył
rzeczywistą należność. Skomplikowane wyliczenia zajęły panu masę czasu,
a ja miałam tylko ochotę wręczyć mu kalkulator. Taki mały prezent od
narodu, żeby ułatwić konduktorom ich ciężką i mozolną pracę.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW