Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Społeczeństwo informacyjne - marzenia i obawy
dodano 29.06.2007
Chcemy czy nie, funkcjonujemy w społeczeństwie, w którym nasze życie coraz bardziej zależy od komputerów. To radykalnie zmienia sposób, w jaki uczymy się, pracujemy czy wypoczywamy.
Produkcję można ulokować w każdym miejscu na świecie, jedyne wymagania to tania, kwalifikowana siła robocza, istnienie lokalnych rynków zbytu, możliwości transportowe oraz dostęp do infrastruktury telekomunikacyjnej. Nowoczesne technologie, automatyzacja produkcji generują wzrost zapotrzebowania na wysoko kwalifikowaną siłę roboczą. Upowszechnia się ruch na rzecz własności pracowniczej umożliwiający partycypację robotników w zarządzaniu firmą. Istotne staje się budowanie konsensu wokół firmy, motywowanie pracowników do pracy na rzecz ,,dobra wspólnego''.
Proces formowania się cywilizacji informacyjnej postępuje nieuchronnie w skali globalnej i niedocenianie go jest krótkowzrocznością. Stąd wieka rola, ale również i odpowiedzialność spływa na rządy poszczególnych państw. Aktualne tendencje światowej gospodarki wskazują, że warunkiem rozwoju gospodarczego jest powszechny dostęp do informacji. Zapewnienie takiego dostępu jest jednym z nadrzędnych obowiązków państwa.
Państwo może jednak wywiązywać się z tego obowiązku dwojako: obierając rolę biernego obserwatora i pozostawiając przemiany społeczne zwykłemu biegowi spraw, wychodząc z założenia, że nieuniknione, globalne zmiany wcześniej czy później muszą nastąpić lub przyjmując rolę aktywną poprzez wyznaczenie odpowiednich priorytetów rozwojowych i podjęcie działań zmierzających do przyspieszenia wspomnianych przemian.
Pierwsze kraje, które wkroczą do społeczeństwa informacyjnego, uzyskają największe korzyści. One ustalą porządek rzeczy dla wszystkich, którzy pójdą w ich ślady. Dla kontrastu, kraje, które odkładają decyzje lub preferują rozwiązania częściowe, mogą doświadczyć w najbliższej dekadzie katastrofalnego spadku inwestycji i zmniejszenia liczby miejsc pracy. Brak aktywnego udziału w tych procesach jest równoznaczny z utrwalaniem dystansu cywilizacyjnego i zepchnięciem kraju na marginalną pozycje w świecie.
Rewolucja informatyczna
Rewolucja informacyjna z jednej strony decentralizuje społeczeństwa oraz instytucje w różnych krajach, z drugiej wytwarza globalne więzi i czyni nas coraz bardziej wzajemnie zależnymi. Poprzez rozwój telekomunikacji świat staje się globalną wioską. W miejsce ,,nowoczesnej'' kultury narodowej weszła kultura globalna, z dominacją Ameryki i zarazem silny jest nurt tożsamości lokalnej, regionalnej, etnicznej. Przestaje istnieć ,,kultura narodowa'', będąca gruntem porozumienia ludzi posługujących się jednym językiem. Następuje homogenizacja treści kultur wysokich, ich przekształcenie w postmodernistyczną grę symboli.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW