Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Nowym nadawcą jesteś TY!
dodano 23.05.2007
Niczym w reklamie Plusa możemy dzisiejszemu użytkownikowi Internetu rzucić hasło „nowym nadawcą jesteś Ty!”. Ale o czym mowa? Mowa o telewizji, radiu i pozostałych mediach, które dzięki współczesnym otwartym technologiom mogą trafić w nasze ręce.
Zaletą takiego rozwiązania jest przede wszystkim możliwość nadawania telewizyjny w tradycyjny sposób. Możliwe jest również emitowanie programów wysokiej jakości, choć trzeba pamiętać, że łącza naszych widzów nie są z gumy. Pozytywną stroną tej metody jest również możliwość zastosowania jej do celów komercyjnych. Nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy emitowali reklamy. Wady są tylko dwie. Pierwsza to wymagania sprzętowe i techniczne jakim trzeba sprostać, aby emitować sygnał. Druga to czasochłonność, gdyż wymagany będzie nasz udział w obsłudze transmisji. W przypadku YT wystarczyło tylko przygotować program i załadować go na serwer, a reszta odbywała się bez naszego udziału.
Przeznaczona będzie głównie dla przyszłych nadawców komercyjnych, który chcą stworzyć rozwiązania od początku do końca na własną rękę. Umożliwiać będzie opracowanie własnego serwisu i sposobów emisji. Dzięki niej można również mieszać opisane wcześniej metody 1 i 2 w dowolnej proporcji.
Jakie są natomiast zalety i wady metody autorskiej? Na pewno jako zaletę wymienić można jej nieskrępowaną twórczość i kreatywność. Projekt możemy w pełni ukształtować według własnej wizji. Jako wadę trzeba jednak podkreślić jej chłonność pod względem czasu i pieniędzy. Aby ją zastosować wymagany będzie zespół specjalistów z dziedziny Internetu i budżet na wykonanie.
Powyższy opis procesu rozwijania własnej telewizji sieciowej jest oczywiście bardzo pobieżny. Nie zagłębiałem się w szczegóły techniczne, gdyż chciałem bardziej podkreślić sam fakt umożliwienia szarym internautom rozpoczęcia kariery medialnej. Nie potrzebny jest jak niegdyś zagraniczny kapitał, duży inwestor krajowy lub choćby bogaty wujek w USA. Jeśli masz oryginalny pomysł, próbuj. Internet wielokrotnie dowiódł już, że rządzi się zgoła odmiennymi zasadami niż świat materialny. W sieci sprzedać można wszystko i każdego. Nieważne, czy jest to blond włosa silikonowa piękność, Krzysztof Kononowicz lub psia kupa. Jeśli podasz to w atrakcyjnej formie, miliony będą tego pożądać. Nowym nadawcą jesteś TY!
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW