Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Niesmaczne okładki
dodano 18.05.2007
Okładka czasopisma to więcej niż opakowanie - to sugetywne naganianie klienta w kierunku kiosku. Ale w systemie rynkowym to rynek jest najważniejszy. A na nim klient choćby tylko z monetami...
Wracając do okładki w aspekcie nowych nazw nagród - za omawiane hipiczne zdjęcie należy się tygodnikowi nominacja do Nagrody Erotycznej. Poważnie! Jednak ów fotos powinien być wewnątrz pisma, a na pewno nie na ulicznych przystankach. Pośladki oraz przydatki - tak, ale nie na okładki!
Niestety, redakcja także niebezpiecznie balansuje wokół uznanych znaczeń słów. Otóż na stronie 91 wymienia szereg kobiet wyzwolonych. Wyzwolony kojarzy się z przegonieniem okupanta, zaborcy, kolonialisty i rasisty. Kobiety wyzwolone to także więźniarki uwolnione z obozów podczas wojny. Współcześnie to również kobiety, które zrzuciły jarzmo męskiej dominacji, samodzielne i o nowoczesnych poglądach. We wszystkich przypadkach słowo wyzwolone ma znaczenie pozytywne, zgodne z intencjami mówiących i piszących (pomijając twórczość satyryczną).
Tygodnik (jednak nie żartem!) wylicza owe wyzwolone niewiasty. Zatem Mesalina - żona cesarza Rzymu Klaudiusza, od jej imienia pochodzi nazwa syndromu Mesaliny, szukającej zaspokojenia potrzeby przyjemności w ramionach niezliczonych mężczyzn. Z najsłynniejszą prostytutką założyła się o to, która z nich obsłuży w ciągu jednej nocy więcej kochanków. Autor tekstu nie wyjaśnił, kto wygrał, czy były gratisy i zapisy kolejkowe oraz dlaczego konkurs trwał tylko jedną noc, a nie przypominam sobie tych ciekawostek ze słynnego serialu Ja, Klaudiusz...
Także Teodora - żona cesarza bizantyjskiego Justyniana I Wielkiego (Rogacza?), nazywana drugą Mesaliną. Była wędrowną kurtyzaną znaną z wyjątkowej urody i inteligencji. Sprzedawała swe wdzięki pierwszemu lepszemu. Jeśli sprzedawała, to jednak musiał być gość nie tyle z klasą, co z kasą, a to oznacza, że jednak nie pierwszemu lepszemu...
Wyzwoloną kobietą (choć uciskała w niewoli swoich i cudzych poddanych) była Katarzyna II - caryca Rosji. Stała się symbolem seksu i zbrodni. O jej seksualnych wyczynach krążą legendy. Historycy obliczają (ci to mają ciekawą robotę), że miała co najmniej dwa tysiące kochanków.
Wymienienie niejakiej Jeanne Antoinette de Pompadur, faworyty króla Francji Ludwika XV, która podobno miała co najmniej 500 kochanków jest zwykłym nieporozumieniem - z jedynie półtysięcznym dymaczym zaciągiem nie zasłużyła sobie na tytuł kobiety wyzwolonej...
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW