Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Błędy w kultowym słowniku!
dodano 10.05.2007
Poniższe spostrzeżenia dowodzą, że napisanie definicji w sposób możliwie prosty, zrozumiały, zgodny z prawdą, a jednocześnie zgodny z zasadami naszego języka, jest zadaniem trudnym i złożonym.
szyksa - nieżydowska dziewczyna a. młoda Żydówka nie wykonująca praktyk religijnych;
tabula rasa - czysta, nie zapisana karta;
terminator - linia oddzielająca oświetloną przez Słońce część tarczy Księżyca a. planety od nie oświetlonej;
terra ignota, terra incognita - łac. nie znany ląd, nie zbadany obszar, teren; nieznana dziedzina;
transgresja - wdzieranie się morza na nie zajęte przez nie dotąd połacie lądu;
winidur - pot. nie zmiękczony polichlorek winylu.
We wstępie książki zapewniono mnie, że terminy zostały zaktualizowane. Chciałem sprawdzić, czy to prawda - istotnie, sporo jest tam haseł z dziedzin komputeryzacji i internetu. No i właśnie ów internet (pisany jeszcze jako Internet) wzbudził moje zdumienie i nieufność do słownika. Nie wiem, czy szanowni Czytelnicy mają to hasło w tym kultowym słowniku, zatem przepiszę i omówię ten termin jako istną perełkę słownikowej twórczości, bo rzecz jest językowo i rozsądkowo nad wyraz szokująca, a ponadto jednak nas wszystkich dotycząca.
Internet - sieć komputerowa łącząca większość ośrodków akademickich świata oraz miliony prywatnych użytkowników, pozwalająca na niczym nie skrępowaną wymianę informacji, danych i korespondencji wszystkich jej użytkowników. Żywiołowo się rozwijająca sieć tworzy (zapotrzebowanie na) nowe usługi, bez niej nie do pomyślenia. W sieci Internet potężnieje góra danych, które chociaż powszechnie dostępne dla jej użytkowników, są jednak coraz trudniejsze do odnalezienia i zidentyfikowania.
Zatem - po kolei. Przesada z niczym nie skrępowaną (jednak są mechanizmy blokujące przesyłanie pewnych informacji, w tym obrazów i inwektyw); może ładniej: dynamicznie rozwijająca się sieć? Ponadto zalecenia są, aby pisać nieskrępowaną, choć w tym
przypadku (poprzedzono przez niczym) pozostawiłbym w podanej (rozłącznej) formie, jednakowoż w słowniku (przy innych hasłach) nagminnie (i błędnie!) pisane są podobne wyrażenia.
Zacytowany tekst, choć przecież nieobszerny, przekazuje myśl poprzez kontrowersyjną składnię, zaś fragment wpisany w nawiasy, jest... rozbrajający. Zaimek się postawiony przed imiesłowem w zdaniu twierdzącym także nie wystawia pochlebnej opinii twórcy tego hasła (owszem, w potocznym języku, ale w definicji?). Mamy również infantylizmy określenia nawet poprawne, ale nie nadające się do zastosowania w encyklopedycznych wydawnictwach) - miliony prywatnych użytkowników (rodzaj własności jest bez znaczenia; w podobnym stylu można byłoby napisać: państwo - obszar zamieszkiwany przez miliony mieszkańców), bez niej nie do pomyślenia (zbyt potoczne), potężnieje góra danych (nazbyt emocjonalny opis, niemal czujemy swoim jestestwem trudności z ogarnięciem potęgi i istoty internetu oraz jak potężnieje owa góra...).
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW