To nie przypadek , ale przemyślany sposób na to, aby osoby, które dzisiaj skazane są na porażkę, jutro odniosły sukces i poradziły sobie w życiu.
Mówią, że należy dawać nie rybę, ale wędkę. Choć brzmi to mądrze, działa rzadko. Jeśli na przykład damy komuś świetne narzędzia i zafundujemy kurs ich obsługi, to i tak nie mamy pewności, czy zrobi z nimi coś pożytecznego. Przecież musi mu się jeszcze chcieć pracować. Powinien też działać z głową i nie zniechęcać się porażkami. Potrzebna jest mentalność wędkarza.
Taki cel stawiamy sobie w Akademii Przyszłości: zaszczepić dzieciom mentalność wędkarza. Dzieci, które trafią do projektu, są zwykle najgorszymi uczniami w szkole. Nikt nie ma do nich cierpliwości, a one same, zrażone niepowodzeniami, przestały wierzyć w swoje siły.
Dzień Dziecka w fotelu prezesa to jeden z unikatowych pomysłów w ramach projektu. Dziecko, które usiądzie w takim fotelu, może zacząć myśleć, że to miejsce też dla niego. Że, mimo porażek, jednak warto się starać. Ich rówieśnicy nawet nie bardzo wiedzą, co znaczą słowa firma i prezes, podczas gdy oni już tam byli. Ich rodzice pewnie nigdy nie byli w taki miejscu. Przypuszczam, że nauczyciele również. A dziecko już było. Zmieniamy mentalność przez proste wydarzenie. Zgodnie ze stwierdzeniem, że podążamy za tym, co już poznaliśmy.
Istnieje prawdopodobieństwo, że z tego wydarzenia zrodzi się w dziecku życiowy cel: chcę być takim człowiekiem, chcę być w takim miejscu. Samo zdefiniowanie celu i rozbudzenie marzeń może stać się przyczynkiem do zmian. A człowiek, który tak myśli, zawsze sobie poradzi. Nie będzie miał ryby ani wędki, więc wykorzysta patyk i sznurek. Mentalność wędkarza czyni cuda.
Więcej przeczytacie na www.kupindeks.pl i www.akademiaprzyszlosci.org.pl. Serdecznie polecam.
ks. Jacek WIOSNA Stryczek