Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Sex, alkohol i konsekwencje ich mieszania
dodano 29.03.2011
Spożycie alkoholu zwiększa możliwość szybkiego numerka. To pewne. Ale czy alkohol jest wrogiem czy przyjacielem wielogodzinnego seksu? Prostej odpowiedzi nie ma...jeszcze.
Jak na drodze tak i w łóżku, ale nie do końca.
Alkohol posiada właściwości rozluźniające. Rozluźnia nasz balans, ale także psychikę. Z tym, że to drugie rozluźnia wcześniej niż balans. Dlatego ciężko jest określić czy alkohol jest bardziej wrogiem, czy przyjacielem stosunku.
Jeśli weźmiemy pod lupę ludzi, którzy byli szykanowani przez rodziców i wmawiano im, że sex i orgazm to twór szatana, uznamy, że alkohol jest dobry dla sex'u (tak wiem powinno być pisane „seks”, ale „dżinsy” też nie piszę bo „jeans” jest bardziej sexy). Jest tak, ponieważ po odpowiedniej dawce alkoholu ludzie czują się rozluźnieni i zapominają o problemach, takich jak poczucie winy za "wielbienie szatana poprzez lubieżne czyny lup po prostu pozwala zapomnieć o prze-bzykaniu (czyli moment w którym kobieta np. traci czucie lub mdleje). U mężczyzn takie rozluźnienie może zlikwidować problem z utrzymaniem erekcji ponad 30 minut. Dzieje się tak, ponieważ alkohol znieczula nas, co oznacza, że orgazmy są mniej intensywne, a to właśnie te bardzo intensywne powodują u mężczyzny opadanie. W każdym razie przez pierwsze dwa do trzech wytrysków. Jeśli mężczyzna nie zaśnie po dwóch pierwszych, jego wydajność może wzrastać wraz z czasem stosunku, z tym, że ta prawidłowość tyczy się trzeźwego kochanka o dobrej kondycji fizycznej. Z drugiej jednak strony, alkohol w odpowiedniej dawce może na tyle znieczulić kochanka, że będzie w stanie kontynuować stosunek dłużej, ponieważ nie będzie czuł bólu mięśni (gdy synapsy w mózgu są znieczulone alkoholem, mają tendencję do ignorowania bodźców zewnętrznych). Niektórzy uważają, że marihuana także pozwala na lepszy seks, dzięki jej właściwością odstresowującym. Sam nie sprawdzałem, ale jeśli macie jakieś doświadczenia, to proszę o info. Zawsze mogę to rzucić jako temat licencjata: "Wpływ marihuany na przedłużenie stosunku oraz jego intensywność". Oczywiście, jeśli jakiś student lub studentka chce wykorzystać temat, to proszę bardzo, dajcie tylko znać o wynikach (opublikujemy je).
Wracając do promili, należy pamiętać, że zbyt duża ilość alkoholu tak jak w motoryzacji, tak w seksie, nie pozwoli wam trafić w tunel i wylądujecie po złej stronie barykady.
Można by uznać, że alkohol to fajny dodatek do seksu. Jednak z pewnego powodu mężczyźni, którzy wcale nie piją, mają zwiększony popęd seksualny, nawet do tego stopnia, że mogą się kochać godzinami i to codziennie.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW