Szanowni politycy, byłe panie posłanki i panowie posłowie, jak i przyszli reprezentanci naszego pięknego kraju.


Zwracam się do Was z prośbą, a myślę, że nie jestem tutaj odosobniony, żebyście niezależnie od tego jaką partię reprezentujecie przez chwilę zastanowili się nad tym tekstem.
            


Życie w naszym państwie toczy się obok Was i będzie się toczyć niezależnie od tego, jaką bzdurę wymyślicie. Nie dziwię się, że brakuje Wam wrażeń i afer, bo siedząc i słuchając monotonnego potoku elokwentnego przebłysku jednego z Was też miałbym ochotę na jakieś rozruszanie atmosfery.
             


Jednak chciałbym zwrócić się do Was oraz zaproponować, na razie chwilowe, rozwiązanie. Proponuję zawiesić głupotę i błazeństwa na najbliższą kadencję sejmu, proszę o to zarówno zwycięzców jak i przegranych. Na te cztery lata skupcie się wszyscy, jak jedna rodzina, na faktycznej naprawie naszego „Domu”. Nie przeszkadzajcie sobie nawzajem, pracujcie, tak po prostu pracujcie. Nauczcie się słuchać, nie tylko mówić i polemizować. Zastanówcie się nad taką analogią, jesteście reprezentantami narodu. Zapewniam Was, że należy traktować to jako zaszczyt, nie jako zesłanie czy chorobę. Zauważcie, że dostajecie za to pieniądze i to co miesiąc. Wiele osób w naszej Polsce nawet nie może pomarzyć o takich pieniądzach. Następną zaletą Waszej pracy może być to, że zostaniecie ponownie wybrani na reprezentantów. Przecież nikt nie zwalnia dobrego managera.



Nie jest wcale trudne, co znacie przecież z sejmowych kuluarów, porozmawiać z przeciwnikami politycznymi, pośmiać się czy pożartować. Przenieście tą przyjazną atmosferę na grunt sali sejmowej. Jeśli spojrzycie na historię świata, żadna krucjata jeszcze nic nikomu dobrego nie przyniosła, czy to chrześcijańska czy amerykańska..
Wiem, że można by było jeszcze długo pisać o zaletach kulturalnej współpracy, o godnym dającym przykład postępowaniu itp.


Wiec proszę tylko o te cztery lata, tylko tyle, naprawcie co zniszczone, stwórzcie dobre prawo, dajcie możliwość odbudowy klasie średniej i dajcie nam ludzkie sprawiedliwe podatki, a potem...............