W kraju malkontentów
dodano 26.05.2008
Ponarzekajmy. W końcu wszyscy to robią, to i my możemy. Powodów znajdzie się mnóstwo. A nawet, jeżeli żaden z dyżurnych powodów nie przypadnie nam do gustu, to zawsze możemy stworzyć nowy...
Ponarzekajmy. W końcu wszyscy to robią, to i my możemy. Powodów znajdzie się mnóstwo. A nawet, jeżeli żaden z dyżurnych powodów nie przypadnie nam do gustu, to zawsze możemy stworzyć nowy. Co to dla nas? Wiecznie niezadowolonych malkontentów.
Przesadzam? Być może…Ale skoro inni narzekają na korki, na wyniki Eurowizji, na miejsce Kubicy w Monako to ja mogę ponarzekać na nich. Jestem Polakiem i chęć wyrażania swojego niezadowolenia mam chyba zakodowana w genach...
Krytyka jest jak najbardziej cenionym środkiem wyrażania swojej opinii. To fakt. Strach pomyśleć, do czego doszedłby nasz piękny świat gdybyśmy traktowali siebie i innych w sposób bezkrytyczny. Pół biedy, gdy chodzi o nowa, „piękną”, „modną” fryzurę naszej ukochanej. Bo to sprawa małej wagi. Bynajmniej w odniesieniu do spraw tak zwanej wagi państwowej. A tych spraw tak zwanej wagi państwowej pominąć milczeniem nie wypada i nie można! Problemem jest tylko stworzenie jednej, akceptowanej przez wszystkich definicji rzeczonej sprawy wagi państwowej. Politycy i elity rządzące jakoś się z tym problemem uporały. Ale oni żyją swoim życiem i zasadniczo maja gdzieś to, co dla pospolitego zjadacza chleba jest tak naprawdę ważne. A spraw ważnych i wymagających bezzwłocznego omówienia przez naszych rodaków jest co najmniej tyle, ilu „ekspertów” w danej dziedzinie pragnie zabrać głos. Ekspertów a zarazem autorytetów naszym pięknym kraju nie brak. Każdy zna się na wszystkim i wie najlepiej, dlaczego jest tak a nie inaczej. Swoje mądrości wygłaszają wszędzie tam, gdzie mogą zostać wysłuchani. Chyba każdy spotkał kiedyś miłego pana, który po kilku głębszych podejmował się dogłębnej analizy najpoważniejszych problemów naszego mlekiem i miodem płynącego kraju. Ja spotkałem już wielu takich. Wrocławskie tramwaje są źródłem nie odkrytych do tej pory talentów. Cytując przemiłego pana z tramwaju nr.5 „ Ten biedny Tusk nie może rządzić, bo te j….e kaczory mu nie pozwalają! Trzeba ich wy….ć, to będzie mógł rządzić!” . Czyż to nie jest wypowiedź eksperta? Być może panu zabrakło odrobiny kultury i ogłady, ale „gadał mądrze”. A bynajmniej tak twierdzili towarzysze jego podróży.
Gdyby potraktować nasz naród jako człowieka i pokusić się o dogłębną analizę jego osobowości doszlibyśmy do wniosku, że nic nie wychodzi mu tak dobrze jak narzekanie i krytykowanie innych połączone z bezgranicznym uwielbieniem własnej osoby. Za wszystkie problemy odpowiedzialny jest ktoś inny. Problemy i porażki. Przegrana w Eurowizji-, bo nie lubią nas w Europie, a poza tym i tak nie reprezentowała nas Polka, tylko jakaś tam Amerykanka. Kubica zajął drugie miejsce- szkoda, a Hamiltona i tak nie lubię, bo się zachowuje jak cham i arogant.
wróc do artykułów