"..Chciałabym, żeby doba miała 48 godzin.."
	
dodano 02.06.2010
Rozmowa z Agnieszką, studentką studiów dziennych - dziennikarstwa, pracująca na cały etat, dodatkowo zaocznie robiąca technikum fryzjerskie.
- Witam, dziękuję, że znalazłaś dla mnie czas..
 
- Witam, nie powiem, żeby nie było z tym problemu, ale jednak udało się /śmiech/
 
- Powiedz, jak godzisz studia dzienne, pracę na cały etat, jeszcze dodatkowo zaoczne technikum fryzjerskie?
 
- Tak naprawdę, podstawą jest dobra organizacja, jednak nie może się oczywiście obejść bez dobrych chęci tak i moich, jak i pracodawcy, który akceptuje mój plan zajęć i razem próbujemy się do niego dostosować. Staram się nie wtajemniczać wykładowców w to, że mam pracę, unikam tłumaczeń dodatkowymi zajęciami, bo tak naprawdę, każdy ma tyle obowiązków, ile sam sobie narzuci i trudno potem się tym wykręcać.
 
- Co Cię skłoniło do podjęcia pracy?
 
- Na pewno nie zmusiła mnie do tego sytuacja finansowa, ponieważ mogę liczyć na pomoc rodziców, jednak myślę, że przeważyło pragnienie niezależności, udowodnienia czegoś zarówno sobie, jak i innym. Wiele znajomych, a także i rodzice nie wierzyli, że mi się uda, ale że jestem przekorna, być może to w trudniejszych chwilach nie dało mi się poddać i schować głowę w piasek. Myślę również ambicja nie pozwalała z czegoś zrezygnować i powiedzieć, no trudno, nie udało się.
 
- To co dodaje ci siły w trudnych chwilach?
 
- Przede wszystkim przykład pewnej dziewczyny, która nie dość, iż studiuje dziennie, pracuje oprócz tego ma małe dziecko. Słysząc jej historię, pomyślałam: ona może, a ja nie dam rady? Trudne chwile oczywiście się zdarzają, ale staram się zachować dystans do wszystkiego i nie wylewać swoich gorzkich żali, bo wiem, że mogłabym usłyszeć: masz czego chciałaś. 
 
- Bardzo dziękuję za rozmowę. Wiem, że już spieszysz się na zajęcia...
 
-Tak, ale spokojnie, zdążę /uśmiech/, dziękuję
    "..Chciałabym, żeby doba miała 48 godzin.." - zobacz źródło
wróc do artykułów