Krótki traktat o szczęściu
	
dodano 31.12.2009
Szczęście to stopień zdolności do odczuwania radości.
Definicji szczęścia jest wiele. Zależą od kierunku czy trendu w psychologii, wyznawanej filozofii życiowej czy wyznawanej  religii.  Na pewno jest emocją. Na pewno zmieniającą się wraz z wiekiem. 
Dzieci  potrafią cieszyć się praktycznie z wszystkiego - schowka w stogu siana, zabawki, rowerka czy spaceru z dziadkiem. Przy tym są szczere i spontaniczne. 
Młodzież uzależnia już tego typu emocje od różnych innych rzeczy. Mile spędzony czas, pozycję w grupie rówieśników, uczuć, czy ilości i jakości ciuchów. 
Dorośli jeszcze inaczej by je zdefiniowali. Szczęście zaczyna być obarczone obowiązkiem i ryzykiem jego utraty. 
Miłość, małżeństwo, potomstwo, praca. To szczęście, ale miłość może przeminąć, seks nie musi być najwyższego lotu, pracę można stracić. Odchodzą bliscy nam ludzie. Zdefiniowałbym szczęście jako " stopień zdolności do odczuwania radości". Im bardziej potrafimy cieszyć się z tego co mamy - tym jesteśmy szczęśliwsi.  Wielu ludzi utożsamia szczęście z pieniędzmi i bogactwem. 
Znam od wielu lat człowieka, który jest nieprzyzwoicie bogaty. Ma dom, basen, ogród, sauny, kilka samochodów. żona odeszła, a on w chwili szczerości powiedział mi kiedyś, że wszystko co ma oddałby, aby odzyskać córkę jedynaczkę i wyrwać ją ze szpon  narkotyków. Pieniądze to ja wiem jak się robi, zrobię następne. Nigdy nie miał dla niej czasu. Nigdy też nie korzystał ze swojego bogactwa, kiedyś z braku czasu, teraz z braku ochoty.   Jest człowiekiem sukcesu. Samotnym i nieszczęśliwym. Nakręcani przez współczesną cywilizację konsumpcji bierzemy udział  w tym wyścigu szczurów, zdobywając kolejne pieniądze, otaczając się kolejnymi przedmiotami, z których połowa i tak jest nam nie potrzebna. I o to chodzi - abyśmy stracili dystans do siebie, świata i otaczającej nas rzeczywistości. 
Szczęście to nie to co nam się przydarza, lecz to  w jaki sposób to zdarzenie odbieramy. To nie marzenia o tym czego nam brak, ale radość z tego co posiadamy.   Zatem życzę dużo szczęścia.
    Krótki traktat o szczęściu - zobacz źródło
wróc do artykułów