Artystka pokazuje nam to co widzimy każdego dnia. Tych, których mijamy na każdym kroku - kobiety anonimowe, nieznane....Jednak dopiero patrząc na jej obrazy dostrzegamy to co jest niewidzialne dla oka.

Zwariowana komedia, w której Witkacy zmusza swych bohaterów do ujawnienia skrywanych dotąd tajemnic i stawia w sytuacji, która pozbawia ich zahamowań. Jaki finał ich czeka? ZOBACZCIE SAMI!

W słowa ubrana wielokrotnie. Estetyka. Zmysłowe poznanie. Zaduma nad pięknem.

Ach, ta witkiewiczowska Czysta Forma! (choć akurat w tym dramacie nieco zanieczyszczona;) Jeśli tylko dadzą się jej Państwo uwieść, wciągnie na dobre w swój wyjątkowy, uwolniony od jakiejkolwiek logiki świat.

Kontemplując grafiki Ilony Filip nieodmiennie przychodzi mi na myśl jedno określenie: oczarowanie. Fascynacja i artystyczne spełnienie poprzez peregrynacje pejzażu miejskiego w jego najbardziej wyrazistym, ale też niosącym tajemnicę architektoniczną.

W jesienny wieczór polecam wizytę w gdyńskiej galerii Od czasu do czasu na ul. Armatorów 31 aby obejrzeć wystawę dwóch absolwentek wydziału malarstwa gdańskiej ASP. Tytuł wystawy to