Czy w mediach są stosowane programy sprawdzające błędy w tekstach?

Niejeden profesor spoza polonistycznej branży miałby poważne trudności z bezbłędną deklinacją omawianych poniżej wyrazów (rzekomo!) polskich...

Od wielu lat obserwujemy niepokojące zjawisko "zaśmiecania" języka mówionego i pisanego, przez bezkrytyczne zastępowanie polskich wyrażeń i zwrotów naleciałościami zaczerpniętymi z innych języków.

Rada Języka Polskiego nie może rozważać propozycji nadsyłanych przez Kowalskiego. Rozpatrywałaby je, gdyby Kowalscy założyli stowarzyszenie. Można być jednoosobową spółką, ale tylko w komunie (w gromadzie) można liczyć na RJP.

Nieporozumieniem jest wręczanie uczniom omawianego słownika za pozytywne wyniki w nauce języka ojczystego. Po dogłębnym zaznajomieniu się ze słownikiem, wzrośnie prawdopodobieństwo popełnienia błędu w dyktandzie i na klasówce.

Poniższe spostrzeżenia dowodzą, że napisanie definicji w sposób możliwie prosty, zrozumiały, zgodny z prawdą, a jednocześnie zgodny z zasadami naszego języka, jest zadaniem trudnym i złożonym.

Za kilka dni wyślę do Rady Języka Polskiego poniższą propozycję dotyczącą zmiany rodzaju gramatycznego wyrazu "opus". Proszę o komentarze.

Rada Języka Polskiego podjęła uchwałę sprzeczną z duchem istniejącego zasobu słów polskich.

Rada Języka Polskiego podjęła uchwałę sprzeczną z duchem istniejącego zasobu słów polskich.