Narodzie kochany to mój apel.
Drogi, uciśniony Narodzie zaczęły się wyborcze szopki, więc łykaj te tanie kity jak pelikan rybki. Czemu dajesz wmówić sobie, że wybory=igrzyska, że można stosować wszelkie chwyty, aby złapać parę punktów.
Zanim przejdziemy do meritum artykułu, należałoby wytłumaczyć czym właściwie jest Traktat Lizboński, o którego ratyfikację spierają się od kilku tygodni wszystkie partie polityczne i jej członkowie.
Znowu włączyłam kanały sms w mojej komórce. Nie pierwszy i nie ostatni raz, jak z resztą wielu Polaków. Podobno ogłaszają się tam sami zboczeńcy i początkujące, „ekskluzywne” prostytutki chcące zapłaty w kodach doładowujących.
Częstokroć denerwujemy się, kiedy słyszymy lub oglądamy reklamy informujące o biletach lotniczych, które są tańsze niż przejazd taksówką z domu na lotnisko.
Pewien 12-latek rzucił w swojego kolegę "kozą" z nosa, co zakończyło się gonitwą dookoła ławek. Kiedy matematyczka uderzyła tego drugiego w pośladek, uczeń rozzłościł się i ryknął: "K...a, spier...j, ch..u!!! Przy...ć pani?!".
Obraz całej społeczności zachodniej i środkowej Europy zasmuca. Pytanie czy ten obraz, który dociera do mnie jest prawdziwym odzwierciedleniem rzeczywistości, która bezpośrednio jest mi nieosiągalna czy jest to jakiś element tego obrazu, jakaś jednostronność. A może to zwykłe oszustwo?
Poświąteczny tydzień wyjaśni zapewne, czy Zajączek przyniósł polskim politykom w prezencie zdrowy rozsądek w kwestii ratyfikacji traktatu lizbońskiego. Na razie jednak polityczny, bitewny tumult wciąż trwa -
w pełni tworzony przez naszych Użytkowników. Dołącz do naszej społeczności. Poznaj świetnych ludzi, kontaktuj się z nimi, baw się rozwiązując quizy, graj w gry, twórz własne blogi, pokazuj swoje zdjęcia i video.
Pino.pl to serwis społecznościowy dla wszystkich tych, którzy chcą świetnie się bawić, korzystać z wielu możliwości i poznać coś nowego. Społeczność, rozrywka, fun, ludzie i zabawa. Zarejestruj się i dołącz do nas.