Czy nie jest tak, że dziwi nas coraz mniej rzeczy? Że ekscytujące wydaje się nam tylko to, co niemożliwe? Że nie dostrzegamy cudów, które dzieją się tuż obok nas. Czy jesteśmy coraz bardziej obojętni?

Rada Języka Polskiego nie może rozważać propozycji nadsyłanych przez Kowalskiego. Rozpatrywałaby je, gdyby Kowalscy założyli stowarzyszenie. Można być jednoosobową spółką, ale tylko w komunie (w gromadzie) można liczyć na RJP.

Codziennie jesteśmy informowani o tragicznych wypadkach. A to zasypanie górników w kopalni, a to katastrofa autobusu albo samolotu, a to zadźganie, zastrzelenie, uduszenie.

Początek roku szkolnego. Przygotowujemy wyprawki dla swoich najmłodszych pociech, a starsze dzieci z niecierpliwieniem oczekują spotkania z kolegami ze szkolnych ławek. Warto zatrzymać na dłużej te chwile.

1 grudnia 2007 odbyło się 20. dyktando z naszego języka. Tym razem nie zostało ułożone przez znanego polonistę, ale propozycję tekstu dyktanda wyłoniono w konkursie (autorka - Renata Żemojcin z Opola).

Siedmioletni Mateusz Dzieciątko nie musi nosić mundurka. Dla niego szkolna klasa mieści się w jego domu, a nauczycielką jest mama Joanna.

Komu nie zdarzyło się zrobić literówki, a nawet przepuścić ją przez sito programu sprawdzającego...