Dlaczego w dziedzinie słowotwórstwa, my (jako Polacy), okazujemy się nieudacznikami? Dla mnie jest to sytuacja męcząca i żenująca. Popadam we frustrację i obcym zazdroszczę ich języka - znowu są lepsi od nas!

Jak napisalibyście - ten artykuł przee-mailowano, czy wye-mailowano?

Z niemałym zdumieniem dowiedziałem się 3 lutego 2009 (rano, TVN24), że Dzień Świstaka obchodzony corocznie 2 lutego, powinien nazywać się... Dniem Świszcza.

Nieporozumieniem jest wręczanie uczniom omawianego słownika za pozytywne wyniki w nauce języka ojczystego. Po dogłębnym zaznajomieniu się ze słownikiem, wzrośnie prawdopodobieństwo popełnienia błędu w dyktandzie i na klasówce.

Gdy tacy ludzie odchodzą odczuwa się niewątpliwie wielką stratę. Mimo, że na co dzień - zdaje się – był postacią niedocenianą za swój wkład w dziedzictwo kulturowe Polski.

Amerykański bilion, to tylko miliard u nas. Nasz teleturniej

Nie tylko lot był tragedią. Od siedmiu miesięcy obserwujemy ciągły koszmar. Jak długo jeszcze?

Premier Jarosław Kaczyński nie chciał podzielić się władzą z Platformą, a koalicję z Samoobroną i LPR traktował jako zło konieczne. Swoimi działaniami pogłębił podziały w społeczeństwie. Teraz umywa ręce.

Za kilka dni wyślę do Rady Języka Polskiego poniższą propozycję dotyczącą zmiany rodzaju gramatycznego wyrazu "opus". Proszę o komentarze.

Autor omawianej informacji ma niesamowity talent - wykazał się dużymi osiągami przy niskich naciskach na inwestowanie w słowniki, bowiem można znaleźć tu niemal 50 błędów...