Kogo mamy przed oczami słysząc „student”? Mizernego chłopaczynę w swetrze, chłepcącego zupkę instant na akademikowym tapczanie. Kubek jeszcze przywieziony z ojczyzny, rzecz jasna. Budżet pochłonęły już piwa i ksero, a do pierwszego daleko.

Kogo mamy przed oczami słysząc „student”? Mizernego chłopaczynę w swetrze, chłepcącego zupkę instant na akademikowym tapczanie. Kubek jeszcze przywieziony z ojczyzny, rzecz jasna. Budżet pochłonęły już piwa i ksero, a do pierwszego daleko.

- czyli jak można zarabiać na zwykłych różach orgiami.

Wydatki świąteczne i bardzo wysokie koszty utrzymania, jakie przynosi zima sprawiają, że w tym okresie z portfela może ubyć co najmniej kilkaset, a nawet kilka tysięcy złotych więcej niż w pozostałych miesiącach.

- czyli jak dzięki pracy na farmie truskawek dziś nie muszę już pracować.

Dziś można zadać pytanie: co z tym patriotyzmem u naszej polskiej młodzieży? Co myśli o nim kwiat naszego społeczeństwa- ludzie kończący szkoły i studia.

Po pięciu bankructwach w końcu można nauczyć się prowadzić firmę żartował prof. Jan Antoszkiewicz i dodał, że też bankrutował, ale nie można się poddawać.

Nadszedł czas na prawników i lekarzy - 1 maja 2011 będzie dla nich przełomowym dniem w rozliczaniu się z fiskusem.

Pomimo obaw, ciężkich warunków pracy i tęsknoty za domem młodzież coraz częściej decyduje się wyjechać za granicę. Dlaczego?