Byliśmy z żoną u znajomych na oblewaniu ich nowego mieszkania. Niedawno kupili, po remontach i przebudowie wreszcie je urządzili i zaprosili nas na parapetówę.

Media podały, że wójt pewnego miasteczka postanowił oszczędzać – wyłącza światło po godzinie 23 i zapadają wówczas ciemności.

Trwa moda na dekorowanie światłem. Oświetlenie w domach to już nie tylko żyrandol i lampka, ale podświetlanie wszystkiego, co uznamy za warte wyeksponowania. W tę modę idealnie wpisuje się technika LED, która jest nowoczesna i ekologiczna.

Zgodnie z unijną dyrektywą od września 2009 roku nie kupimy już tradycyjnych żarówek 100 i 200 watowych, w kolejnych latach także tych słabszych. Czy tak w praktyce będzie - zobaczymy. Tymczasem przyjrzyjmy się, jaki w ogóle ta akcja ma sens?

Dostępność wielkich sklepów z wyposażeniem wnętrz rozleniwia wyobraźnię. Z braku czasu i pomysłu decydujemy się na sprawdzone, typowe, niczym szczególnym niewyróżniające się meble powstające w tysiącach egzemplarzy.