Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Pozwy zbiorowe mogą tworzyć wpływowe lobby
dodano 05.10.2010
Gdyby w Polsce, podobnie jak to miało miejsce w Niemczech, powstała tak liczna grupa niezadowolonych z działań telekomu klientów, sprawa mogła by być podstawą do założenia jakiegoś ruchu, a już na pewno byłaby łakomym kąskiem dla konkurencji.
Proces wielkości partii ?
Znany jest przypadek z Niemiec, w którym do pozwu zbiorowego przystąpiło 34 000 Ludzi!
Rok temu liczba członków Platformy Obywatelskiej oscylowała wokół 30 000 ludzi.
Oczywiście poglądy polityczne uczestników wspomnianego procesu mogą przebiegać jak linie w stłuczonej szybie samochodowej, obrazuje to tylko możliwy potencjał i wielkość takiej grupy.
Ale to wcale nie jest abstrakcyjne, przypadki polskie pokazują, że tylko wielkie dramaty “potrafią” skupiać ludzi.
Cudzysłów na miejscu, ponieważ jak do tej pory nie udało się wnieść do sądu ani jednego pozwu zbiorowego przeciwko władzy, pomimo że minimum to tylko 10 osób aby taką sprawę uruchomić.
Co by stało na przeszkodzie, tak już zorganizowanej grupie stworzyć coś więcej?
Niemcom nie podobało się, że ich firma telekomunikacyjna przetrzymuje/archiwizuje tak długo rozmowy telefoniczne.
Akcja: Mercedesy, 100 BMW etc…
Gdyby konkurent powoda szybko zareagował w odpowiedniej formie, mógłby przejąć niezadowolonych klientów oferując im nowe zadowalające ich standardy.
I może nie bylibyśmy zarzucani pseudo konkursami " 100 BMW" , w których przychody z jego przeprowadzenia zwracają się z nawiązką (każdy kto wyśle choćby jednego sms-a jest dosłownie nękany kolejnymi perswazyjnymi sms-ami, które łudzą wygraną tylko “zrób jeszcze to”).
Głośno było też o tzw. " akcji Mercedesy", w której nikt nie wie kto tak naprawdę wygrał.
Z drugiej strony, mówi się tyle o spamie w e-mailach ale ostatnio min. przez takie konkursy zjawisko to przenosi się również w komórki, o czym szerzej również na forum.
Przecież nosi to znamiona “przesyłki nie zamawianej”
Jeszcze więcej korzyści z procesu
Ale, najciekawszym aspektem jaki mogą wykorzystać ludzie, są możliwości które dają extra "premię" zupełnie niezależnie od potencjalnie wygranego procesu - premia to skutek działania grupy również w innych sferach (w skrócie).
Tym bardziej, że dziś są ku temu narzędzia tak już licznie występujące w sieci.
A przecież nie jest powiedziane, że największym beneficjentem takich procesów musi być kancelaria prawna.
Wszystko zależy od podejścia, kreatywności ludzi i organizacji która bierze udział w zorganizowaniu takiej grupy.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW