Start
Profil
Pino quizy
pino gry
o pino
Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie

Być jak Jacek Kuroń. Być motocyklistą, być wolontariuszem!

dodano 24.12.2009
Być jak Jacek Kuroń. Być motocyklistą, być wolontariuszem!

Jacek Kuroń - jeden z najbardziej zasłużonych działaczy opozycji demokratycznej, społecznik, pozostawił po sobie bogaty dorobek. Jego pozytywny wpływ na kształt stosunków społecznych dzisiejszej Polski - choć subtelny jest trudny do przecenienia.


Trudno nazwać przekonania Jacka Kuronia socjalistycznymi. Jeśli już trzeba by je jakoś zakwalifikować - to można powiedzieć, że był konserwatywno – liberalnym - socjalistą; tak, jak to rozumiał Leszek Kołakowski. Jacek stał zawsze po stronie biednych, słabych i pokrzywdzonych - niezależnie od tego, jakiej byli narodowości czy wyznania. Na jego pogrzebie w 2004 pojawili się katolicy, ewangelicy, prawosławni, żydzi, buddyści i muzułmanie chociaż sam Jacek był ateistą.
Historia „kuroniówki” sięga początku lat 90, kiedy Jacek Kuroń zorganizował akcję gotowania zupy dla najbardziej potrzebujących. Później, jako minister pracy i polityki społecznej, wprowadził niewysokie, bo wystarczające chyba właśnie na talerz takiej zupy, świadczenia dla bezrobotnych. W ten sposób „kuroniówka” weszła do powszechnego obiegu i funkcjonuje do dnia dzisiejszego. I jest terminem bardziej popularnym i mniej dyskryminującym niż „zasiłek dla bezrobotnych”.
Za kontynuację działalności społecznej Jacka można chyba uznać zlot motocykli i kładów w Trójmieście. Historia tej spontanicznej imprezy sięga 2003 roku. Zaczęło się od kilku motocykli. Szóstego grudnia bieżącego roku zjechało około 3 tys. zmotoryzowanych na około 2,5 tysiącach maszyn. Zapełnili niemal cały skwer Kościuszki, ponieważ postanowili tego dnia zostać Świętymi Mikołajami. Z Gdyni przez Sopot przejechali do Gdańska na Długi Targ. Cały dochód – wpisowe w wysokości co najmniej 20 zł - przeznaczono na obiady dla najbiedniejszych dzieci. - W tym roku uczestnicy wpłacili ponad 60 415 złotych, co pozwoli na wydanie 27 tysięcy obiadów dla dzieci w pomorskich szkołach - powiedział motocyklista i organizator akcji Piotr Krachulec.

Dzięki sprawnej organizacji, a w zasadzie spontanicznej samoorganizacji, imprezę można zaliczyć do bardzo udanych. Utrudnienia w ruchu tej niedzieli były w trójmieście minimalne. Kierowcy i mieszkańcy przyjęli akcję co najmniej ze zrozumieniem - choć najczęściej z zaciekawieniem lub z entuzjazmem. Uczestnicy zlotu poprzebierani za Świętych Mikołajów, z udekorowanymi maszynami, stanowili nie lada atrakcję. Na udział w przejeździe niektórzy wybrali się całymi rodzinami.

Największej wpłaty dokonał jak przed rokiem Marcus z Austrii. Przed rokiem wpłacił 1111 zł, w tym 3000 zł.
   Być jak Jacek Kuroń. Być motocyklistą, być wolontariuszem! - zobacz źródło wróc do artykułów
 
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
Aby dodac komentarz należy się zalogować.
 
REKLAMA
 
UŻYTKOWNIK: mikolajczuba
avatar

O mnie
W serwisie od:
07.09.2009
Dodaj do znajomych

 
INNE OD mikolajczuba
 
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
 
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW
21.09.2009 10:24:34
02.06.2009 19:31:08
09.06.2009 18:03:13
27.04.2009 18:23:22
 
zobacz więcej
 
Społeczność Witamy w serwisie Pino.pl. Nasz serwis to

nowoczesny portal społecznościowy

w pełni tworzony przez naszych Użytkowników. Dołącz do naszej społeczności. Poznaj świetnych ludzi, kontaktuj się z nimi, baw się rozwiązując quizy, graj w gry, twórz własne blogi, pokazuj swoje zdjęcia i video. Pino.pl to serwis społecznościowy dla wszystkich tych, którzy chcą świetnie się bawić, korzystać z wielu możliwości i poznać coś nowego. Społeczność, rozrywka, fun, ludzie i zabawa. Zarejestruj się i dołącz do nas.
Pino
Reklama
O Pino
Polityka prywatności
Pomoc
Regulamin
Blog
Reklamacje
Kontakt
Polecane strony
Darmowy hosting
Playa.PL - najlepsze gry
Filmiki
Miłość
Prezentacje