Start
Profil
Pino quizy
pino gry
o pino
Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie

O życiu kiczowatym

dodano 15.12.2009
O życiu kiczowatym

W słowa ubrana wielokrotnie. Estetyka. Zmysłowe poznanie. Zaduma nad pięknem.


Kant wraził ją w ramy transcendentnego poznania, Adorno doprecyzowywał, iż na pozorze się koncentruje , Maria Gołaszewska definiowała , Umberto Ecko w historiach o pięknie i brzydocie pokazywał. Czyż nie mając wrażliwości potrafimy słowa przełożyć na obraz - wskazać: oto kicz, a to przedmiot wysublimowany, urzekający kształtem, światłem, kolorem. Czy możemy się tego nauczyć? Jakże się starać skoro otacza nas świat mało estetyczny. Kolorowy coraz bardziej, agresywnie wyzywający mocniej, zaskakujący. Ale czyż piękniejszy? A może rozpocząć od wrażliwości na drugiego człowieka? Od szacunku, od wysłuchania, empatii? Potem poprzez plastyczne i muzyczne terapie, przyzwyczajenia oglądania, bytowania w galeriach, wskazywania budynków, przystawania wobec ładnych przedmiotów. Może tandetę z umysłów usuwać nazywając ją imieniem wyznaczonym wyrazistym paskiem pod połyskliwym show w telewizji, trójkątem jaskrawym opisywać kiczowate seriale. Piętnować w codziennym wychowaniu? Tego nie zrobimy. Jakże obronić się przed milionowymi atakami reklam, komputerowych gier, prostackich tygodników, scen, seriali, ciuchów, produktów z tandetnego plastiku, potraw z fast foodów? A kiedy już wyedukowani, upojeni teoriami, formę, kształt i perspektywę znający, stajemy wernisażową porą przed obrazem… Co o tym myślisz. Zapyta. A ty? Co o tym sądzisz? Analizując uważnym spojrzeniem kojarzysz: techniki zasady, matematyczne wskazania, kolorów niuanse. Działa wszystko. A jednak kicz. Dlaczego? Jaką linią wyznaczona opinia, że kicz kontemplujesz? Jelenia czy łąkę z krokusem w ramach oprawną i tubkową koloraturą, zdeformowaną pannę w welonie, szybko opiszesz i błędy z niesmakiem wskazać potrafisz.
Zatem temat, nieudolność formy i techniki kicz definiują? Jednak to uliczka ślepa i niezgrabna gdyż, to po prostu źle wykonana, szkolna praca przed tobą Realistyczne dzieło biorąc za temat, przebrnąć możesz w uzasadnieniach, ale cóż gdy przed abstrakcyjnym dziełem się zadumasz? Jakim udatnym zdaniem opiszesz, żeś przed Dziełem Sztuki zadumany? Wrażliwością uzasadnisz, skóry fizycznym niemal odczuciem, wspólnotą myśli z tymi, którzy podobnie powiedzą. A wspólnota ograniczona jest, zatem jak przekonać rzeszę szeroką, że solniczka jest kiczowata, budynek piękny, dywan obrzydliwy a garsonka wysmakowana? Kicz do sztuki ponoć w relacji zbliżonej jak nienawiść do miłości. Banał to i paplanina, ale być może granica tuż tuż pomiędzy nimi przeciągnięta. A jeżeli wrażliwości temu brak, który ma kłopoty w odróżnianiu dobra od zła, to winniśmy od podstawowych kwestii rozpocząć. I odrzucić relatywizm, nazwać zło i kontrastem obudować dobre uczynki. Syn i córka dziesięciolatkowie przybiegną. Mamo, tato czy nasi żołnierze są na wojnie w Afganistanie? Czy ten pan z parlamentu zabierał nasze pieniądze? Czy ta pani umarła pod bramą szpitala? Pytania proste, odpowiedzi zagmatwane. Runie gmach precyzyjnych definicji. Niektórych odbierających życie nie nazwiemy mordercami, tych, którzy sięgają po cudze mienie złodziejami, innych w grubą skórę odzianych, bezmyślnie nie udzielających pomocy, nie nazwiemy zabójcami. Inny jeszcze aspekt estetycznej edukacji postrzegam. Do ominięcia nieznośnie niemożliwy. Biorąc za podstawę zasadę Pareta. Osiemdziesiąt procent spośród nas borykających się z portfelem pustawym i przykrótką kołdrą, odwiedza hipermarketów świątynie. Tamże otoczeni bożkami opakowań, przedmiotów, wystroju, chłoną ich codzienne zasady. Dorastają z nimi. Są im znajome, przyjazne. Tak, jak przyjazny talk show i opera mydlana. Kojarzone z sytym zasiadaniem w promocyjnym fotelu gdy ze sztucznego świata spływa narkotyczna dawka przyjemności. Jak wyrwać się z tego świata by wrażliwym się stawać i poznawać kanony estetyki? A może owe odniesienia już nieważne? Menadry klasycznej architektury, proporcje Leonarda, plamy impresjonistów? Od lat niewielu waży się dzielić na kulturę wysoka i niską. Granice zatarte, emocje poplątane odrazą i zachwytem, wzruszeniem i złością, smrodem i perfumą. A może Bunt Mas niezbędnym się staje? Jose Ortega y Gasset opisywał, zwiastował, tezy stawiał. Wywodził, iż elity tą niezbędną siłą, by cywilizację toczyć i rozwijać. Inny jednakże by mi się marzył bunt niźli, pokazany w refleksji tamże zarysowanej. Niechby mas udziałem stał się świat elit. By masy ewoluowały i tworzyły ludzkość elitarną. Powiesz; nie ma elit bez mas, dobra bez zła, zimna bez ciepła, sztuki bez kiczu. Nie ma. Być może jednak istnieje gdzieś zamysł świata bez przemocy, z marginesem jej tylko zarysowanym i świat piękny, gdzie kicz na odległych przedmieściach ledwie dychający. Autor „Buntu Mas” ubolewał nad niewykorzystaną siłą mas ludzkich obdarzonych nowymi narzędziami; demokracją, automatyzacją, komunikacją, edukacją. Dostrzegał zagubienie tłumu, który do dziś przeszedł ścieżkę ku tłumowi samotnemu Davida Riesmana. Samotny, wyalienowany wtrącony w machinę globalizacji i ujarzmiony. Ejolowie i Morlokowie nie są literackim pomysłem Herberta Georga Wellesa. Tamten świat z „Wehikułu czasu” jest zapisem jego wizji przyszłości. Czy od autora wymaga się recepty? Współczesny Morlok być może z przyjemnością ją skonsumuje w komiksowej formie, a oddany sportowemu widowisku za pięć minut lub zakupom promocyjnej szynki, niezwłocznie zapomni, iż cząstką jest życia kiczowatego. Wciąż tutaj jesteś? Czekasz na pomysły, rozwiązania? Myślisz - autora bezsilność a frustracja ogarnia wobec świata finansowej i globalnej władzy. Przed przemocą z politycznych i bankowych gabinetów płynącą. Proszę bardzo. Żyj estetycznie. W bibliotece i Internecie czytaj książki i oglądaj piękne obrazy, idź na darmowy, letni, koncert muzyki klasycznej, wybierz się na bezpłatny wernisaż, skorzystaj z wolnego wstępu do plenerowego kina, wybierz się na spotkanie z kimś, kogo cenisz, kup cukierki i pierniczki w Auchan i czasami, na święta, opakuj je samodzielnie. Jeżeli nie wiesz co jest pięknem, to pytaj i szukaj odpowiedzi. Przekaż dzieciom swoim miłość do rzeczy wyjątkowych. Powiedz co jest dobrem, a co złem. Trywialne? To spróbuj.
   O życiu kiczowatym - zobacz źródło wróc do artykułów
 
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
Aby dodac komentarz należy się zalogować.
 
REKLAMA
 
UŻYTKOWNIK: ramariusz
avatar

O mnie
W serwisie od:
29.06.2009
Dodaj do znajomych

 
INNE OD ramariusz
 
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
 
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW
21.09.2009 10:24:34
02.06.2009 19:31:08
09.06.2009 18:03:13
27.04.2009 18:23:22
 
zobacz więcej
 
Społeczność Witamy w serwisie Pino.pl. Nasz serwis to

nowoczesny portal społecznościowy

w pełni tworzony przez naszych Użytkowników. Dołącz do naszej społeczności. Poznaj świetnych ludzi, kontaktuj się z nimi, baw się rozwiązując quizy, graj w gry, twórz własne blogi, pokazuj swoje zdjęcia i video. Pino.pl to serwis społecznościowy dla wszystkich tych, którzy chcą świetnie się bawić, korzystać z wielu możliwości i poznać coś nowego. Społeczność, rozrywka, fun, ludzie i zabawa. Zarejestruj się i dołącz do nas.
Pino
Reklama
O Pino
Polityka prywatności
Pomoc
Regulamin
Blog
Reklamacje
Kontakt
Polecane strony
Darmowy hosting
Playa.PL - najlepsze gry
Filmiki
Miłość
Prezentacje